A A+ A++

Dziś w cyklu “Mój punkt widzenia” zapraszamy na felieton, który gościnnie napisał dla naszego portalu Michael Kurzwelly. Jak założyciel Słubfurtu wspomina ostatnie miesiące?

To był dla niego trudny czas. Jego syn był zakażony koronawirusem, a on sam walczył o otwarcie granicy. Zapraszamy do lektury.

CZYTAJ FELIETON

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy 🙂
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSokół Ostróda to nie jest klub wydmuszka
Następny artykułInwazja koronawirusa na Warmii i Mazurach. Aż sześć nowych przypadków, w tym pielęgniarka oraz fryzjerka