Znana z kontrowersyjnych pomysłów europosłanka tym razem wyznała w rozmowie z “Faktem”, że chciałabym zostać pierwszą “prezydentką” Polski.
– Nie miałabym na kogo zagłosować w wyborach prezydenckich, dlatego rozważam kandydowanie – tłumaczy polityk. – Do wyborów jest jeszcze trochę czasu, ale bardzo bym chciała, aby w kampanii prezydenckiej w Polsce wybrzmiały w końcu wartości, które ja podzielam i które podziela coraz większa liczba osób – dodaje Spurek.
“Państwo równości i sprawiedliwości”
Mówiąc o swoim programie wyborczym europosłanka podkreśla, że “marzy jej się państwo równości i sprawiedliwości”.
– W którym nikt nie będzie dyskryminowany, wykluczany, nie będzie doświadczał przemocy, bo jest kobietą, bo jest osobą z niepełnosprawnością, bo jest osobą starszą, bo jest uchodźcą, w którym wszyscy ludzie będą mieli prawo do szczęścia – wymienia polityk.
Jak zapewnia Spurek, w jej ewentualnym programie politycznym znajdzie się też miejsce na postulaty dotyczące małżeństw osób tej samej płci, a także liczne pomysły związane z ekologią. Polityk chciałaby m.in. zachęcić osoby jedzące mięso, aby przeszły na dietę wegetariańską. – Powiedziałabym takim osobom, aby pomyślały o swoich dzieciach i wnukach. Produkcja mięsa i mleka, to katastrofa klimatyczna – tłumaczy europosłanka.
Spurek wprost stwierdziła też, że gdyby wygrała wybory chciałaby zatrudnić swojego męża na ważnym stanowisku. – Myślę, że mógłby pro bono zostać Szefem Kancelarii Prezydentki – proponuje polityk.
Partnerem europosłanki jest prawnik i działacz społeczny Marcin Anaszkiewicz.
Czytaj też:
Fundusze UE na uchodźców z Ukrainy. Poprawki nie poparła jedna polska europoseł
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS