Sylwia Chutnik jest znana jako feministyczna pisarka i aktywistka. Jej książki m.in. “Kieszonkowy atlas kobiet”, “Cwaniary” i “W krainie czarów” były nominowane do najważniejszych nagród literackich w kraju. Teraz o pisarce zrobiło się głośno z innego powodu.
Magazyn “Replika” przedstawił okładkę swojego następnego numeru, z której to Sylwia Chutnik donosi “robię coming out!”. Do tego kroku popchnęła ją obecna sytuacja w kraju.
“Powiedziałam sama do siebie: ‘Ej, ale na co ty jeszcze czekasz? Aż obozy zaczną nam urządzać?’. Jesteśmy najbardziej homofobicznym krajem Unii Europejskiej, co jeszcze musi się wydarzyć? Jakie jeszcze granice mają być przekroczone, bym się odezwała?” – wyznała w rozmowie z “Repliką”.
Chutnik martwi fakt pogłębiającej się homofobii w Polsce oraz polityków jawnie dyskryminujących grupę LGBT.
“Wygrał homofob – i taki właśnie jest ten kraj. Ludzie oburzają się «piórem w dupie» na Marszu Równości, ale olewają demolowanie miasta w czasie Marszu Niepodległości. To się wszystko skończy źle, mówię wam” – skomentowała wynik wyborów prezydenckich.
Pisarka wyznała, że dopiero niedawno porozmawiała o swojej orientacji seksualnej z synem. Ku jej zaskoczeniu dobrze przyjął tę informację.
“Trudne to cholernie – usiąść i powiedzieć temu 16-latkowi nagle: ‘Słuchaj no, mama jest lesbijką’. Tymczasem syn zachował się tak, że normalnie myślałam: ‘Jeszcze chwila i poprowadzi warsztat pt. «Jak się zachować, gdy twoja mama outuje się przed tobą»” – dodała.
Na swoim koncie na Instagramie Sylwia Chutnik przyznała, że nie planowała coming outu, bo dotąd nie opowiadała o swoim życiu publicznie. Poczuła jednak, że nie chce być bierna wobec trudnej sytuacji osób LGBT+ w Polsce.
“Jako dorosła osoba chcę powiedzieć dzieciakom LGBT: ‘Przepraszam was, że tak jest. Spier……my ten świat. Jesteśmy winni tego, że homofobia i transfobia się rozprzestrzeniają. Outuję się publicznie, by was wspierać'” – napisała.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS