A A+ A++

Wbrew apelom przyrodników, osób pracujących z uchodźcami i prezydenta miasta Michała Zaleskiego w sylwestrową noc nie obeszło się bez fajerwerków.

Już od późnego popołudnia można było w Toruniu usłyszeć huk petard, choć w tym roku apeli o ich nieużywanie płynących z różnych stron było bardzo dużo. Przyrodnicy namawiają od lat do porzucenia zwyczaju puszczania sztucznych ogni ze względu na dobro zwierząt. 

W tym roku huk petard mógł też źle wpływać na uchodźców z Ukrainy, którzy mieszkają w Polsce. W Toruniu nie było pokazu fajerwerków, o powstrzymanie się od ich używania apelował prezydent miasta. W różnych miejscach miasta pojawiły się ulotki i plakaty namawiające do rezygnacji z fajerwerków, wciąż jednak jest spora grupa osób, która nie może się rozstać z tym zwyczajem. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGigantyczny ssak w angielskim porcie. Co zrobiły lokalne władze?
Następny artykułTurniej Czterech Skoczni. Żyła i Kubacki w pogoni za Granerudem