A A+ A++

Piłkarskie kluby rozpoczęły już walkę o udział w europejskich pucharach. W eliminacjach pada sporo pięknych goli, ale zdarzają się też kuriozalne sytuacje. Najlepszym tego przykładem jest bramka, która padła w rewanżowym spotkaniu między północnoirlandzkim FC Glenotran a maltańskim zespołem Gzira United.

W podstawowym czasie gry był remis. Do rozstrzygnięcia, kto awansuje do III rundy eliminacji, potrzebne było rozegranie rzutów karnych.

Przy stanie 11 – 12 dla zespołu z Malty do piłki podszedł Jay Donnelly z Glentoranu. Jego uderzenie odbił bramkarz David Cassar, zaczął triumfalnie biec w kierunku kolegów – załamany strzelec schował twarz w dłoniach. I obaj nie zauważyli, że futbolówka wtoczyła się do bramki i gra musiała być kontynuowana. Euforii z tego powodu nie krył bramkarz Glenotran, który już podchodził do obrony kolejnego rzutu karnego.  

Mimo tej sytuacji to zespół z Malty ostatecznie świętował sukces. Gzira wygrała 14 – 13.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTen ratusz odzyska dawny blask! To cenny, zabrzański zabytek
Następny artykułRząd chce wprowadzić zmiany w zagospodarowaniu elbląskiego portu [ Prasówka ]