A A+ A++

Publikacja z dnia: 30-06-2024 13:06

Tradycyjnie z końcem czerwca Nowe Miasto obchodzi swoje święto tak jak wiele innych miejscowości. Dotychczasowe “Dni NML” zastąpiono nazwą “Leonalia”.

Rebranding święta przyniósł przy okazji zmianę miejsca świętowania z obiektów sportowych na ulicy Jagiellońskiej do ścisłego centrum miasta.

Wbrew obawom mieszkańców rynku i okolicznych uliczek impreza nie była masową, chociaż na taką organizatorzy byli przygotowani. Wydzielona strefa dla widowni koncertów mogła pomieścić około 2 tys. ludzi i w związku z tym do zabezpieczenia ściągnięto adekwatne siły porządkowe. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwała ochrona, strażacy, służba medyczna i dyskretnie policja. Trochę to wszystko okazało się przeszacowane albowiem w kluczowych momentach czyli koncertach zaproszonych artystów, pod sceną bawiła się garstka widzów.

Oczywiście ludzi dookoła było zdecydowanie więcej ale nie mówimy tu o tłumach. Dla najmłodszych przygotowano strefę zabaw z różnymi atrakcjami. Ci starsi mogli się relaksować obok gdzie funkcjonowała strefa gastronomiczna. Bardzo ładnie zaprezentował się “Browar Nowomiejski” którego szlachetne wyroby cieszył się wiadomym uznaniem.

Ciekawym akcentem była wystawa zabytkowych motocykli przygotowana przez miejscowe stowarzyszenie miłośników dwóch kółek “Kompresja”. W głosowaniu na najciekawszy pojazd zdecydowanie wygrał oryginalny polski “Sokół” z 1937 roku, prawdziwa kolekcjonerska perełka. Niestety pokaz sprawności tych najciekawszych pojazdów popsuła muzyczna próba gwiazdy wieczoru, która skutecznie zagłuszyła prezentację motocykli.

W części koncertowej w pierwszej odsłonie na scenie pojawiły się dziewczyny Paula i Angelika tworzące grupę “Topky”. W ich wykonaniu usłyszeliśmy muzykę łączącą elementy disco polo i dance. Panie rozpoczęły ich szlagierowym utworem “Kto wkurzy Cię jak ja”, który na YouTube doczekał się około 5,5 mln odsłon. Jak widać ten segment muzyki ma wciąż liczną rzeszę odbiorców i zawsze będzie się pojawiał przy okazji takich imprez jak ta sobotnia w Nowym Mieście.

Gwiazdą wieczoru był Wojtek Cugowski, znany i ceniony wokalista. Koncertował w mieście lata temu jeszcze ze swoim bratem. Do twórczości grupy “Bracia” muzyk wielokrotnie powracał ale obok klasyki muzyki rockowej zaprezentował również to co najnowsze ze swojego repertuaru. Mowa o debiutanckim albumie pana Wojtka „Nie czekaj na znak”. Ten typ muzyki, nieskazitelnego rocka, przypadł do gustu nie tylko zaawansowanym wiekiem odbiorcom ale również młodszej widowni nowomiejskiego koncertu.

W podsumowaniu należałoby podkreślić, że rynek może tętnić życiem, szkoda iż jednorazowo. Potencjał jest, tym bardziej albowiem w normalne weekendy plac raczej świeci pustkami. 

(Grzegorz Podkomorzy fot.gp)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPapież: Niech Kościół i społeczeństwo nie wykluczają nikogo
Następny artykułRovanpera coraz bliżej zwycięstwa