A A+ A++

Na Charsznickie Dni Kapusty tradycyjnie przyjechali politycy. Były też regionalne potrawy, kramy i wystawa ciągników. – Żaden z nich nie jest tak duży jak ten wiceministra Kaczmarczyka – przyznał w rozmowie z “Wyborczą” jeden z dystrybutorów, wskazując na rząd prezentowanych maszyn.

Odbywające się w ten weekend Charsznickie Dni Kapusty to impreza ważna dla całego regionu, nazywanego warzywnym, zwłaszcza kapuścianym zagłębiem. Obecność setek mieszkańców, skuszonych zapowiedzią koncertów, potraw z regionalnych produktów, stoisk z różnorodnym asortymentem wykorzystują też politycy – w przeszłości bywali tu m.in. Jarosław Gowin, Ryszard Terlecki czy Małgorzata Wassermann. Nie bez znaczenia jest też obecność w regionie dużych gospodarstw czy prężnych przedsiębiorców – niedaleko stąd zresztą do Czajęczyc, rodzinnej wsi wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka, który zasłynął niedawno hucznym weselem na ponad pół tysiąca osób. W prezencie od brata dostał wart 1,5 mln zł ciągnik amerykańskiej marki John Deere 8R 340 – kluczyki wręczał mu przedstawiciel dilera, a wszystko uwieczniono na filmie o reklamowych charakterze.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiało-czerwoni na Red Bull Ring
Następny artykułTylko JKS Jarosław z tarczą