A A+ A++

Podopieczny ekipy BMW Sikora M Motorsport, który niedawno wygrał europejskie zawody Alpe Adria, debiutując w mistrzostwach Niemiec był najszybszy we wszystkich sesjach treningowych i obu kwalifikacjach.

Dosiadając nowego modelu BMW M 1000 RR zawodnik z Nowego Tomyśla dystansował rywali o ponad sekundę na okrążeniu, a następnie wygrał oba wyścigi prowadząc od startu do mety i wzbudzając nie lada sensację w padoku serii uważanej za jedne z najmocniejszych mistrzostw krajowych na świecie.

Jedynym z ponad trzydziestu zawodników, który był w stanie dotrzymać kroku Milanowi, był jego starszy brat i zespołowy kolega, 18-letni Oleg, który kwalifikacje i pierwszy wyścig zakończył na drugiej pozycji, ale z drugiego odpadł przedwcześnie po wywrotce w trzecim zakręcie.

– To był dla nas bardzo udany weekend – mówi Milan Pawelec. – Zespół BMW Sikora M Motorsport wykonał fenomenalną pracę i kapitalnie przygotował motocykl, dzięki czemu na nowym dla mnie torze mogłem od pierwszych okrążeń narzucić bardzo dobre tempo. Nie mogłem wymarzyć sobie lepszego debiutu w mistrzostwach Niemiec, choć warunki nie były łatwe, bo zmienna pogoda utrudniała nieco jazdę podczas treningów. Pierwszy start w mistrzostwach Niemiec był dla nas wspaniałym zakończeniem mojego debiutanckiego sezonu za sterami rewelacyjnego modelu BMW M 1000 RR, ale to jeszcze nie koniec wyzwań na ten rok.

– Milan zrobił w ten weekend ogromne wrażenie na wszystkich, którzy doskonale wiedzą, jak wysoki poziom prezentują mistrzostwa Niemiec IDM – dodał szef zespołu i manager braci Pawelec, Ireneusz Sikora. – Jego tempo i czasy okrążeń w debiucie w klasie Superstock plasowałyby go w ścisłej czołówce najwyższej kategorii Superbike, ale w tej Milan nie mógł wystartować z uwagi na minimalny limit wiekowy wynoszący 17 lat.

– Po wyścigach na torze Hockenheim nikt nie ma wątpliwości, jak ogromny potencjał prezentuje nasz zawodnik w połączeniu z nowym modelem BMW M 1000 RR. Chcemy jednak trzymać stopy twardo na ziemi i nadal konsekwentnie realizować nasz wspólny plan. Jednocześnie, mimo pechowego drugiego wyścigu, z bardzo dobrej strony w Niemczech pokazał się także Oleg, który również idzie bardzo dobrą drogą.

informacja prasowa

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZalety i wady korzystania z usług giełdy transportowej – kiedy to się opłaca?
Następny artykułPromocja ósmego tomiku wierszy Józefa Zdunka Radości i smutki.