A A+ A++

Szczyt zakupów choinek przez mieszkańców jeszcze przed nami – mówi Piotr Knapik z punktu na poznańskim Górczynie.

Na razie sprzedajemy bardziej hurtowo, a czasem się zdarza, że już przychodzą ludzie i kupują do domu. Teraz wigilia wypada w niedzielę, to możliwe, że ten ruch jeszcze będzie 23 i 24 grudnia, ale najczęściej kupują w ten weekend za tydzień. Jest ta sama zasada, jak co roku. Klienci są różni – jedni po świerki, jedni po jodły, niektórzy biorą doniczki, niektórzy cięte. Nie ma czegoś takiego, że na coś jest większy popyt, tak się wyrównuje wszystko. Świerki mamy po 120 złotych, sprowadzane z Danii, jodełki cięte też sprowadzamy tylko z Danii i tu jest dosyć duży przeskok cenowy, bo od 120 złotych nawet do 700, ale to są drzewa trzymetrowe jak z bajki. 

Niewielka choinka w doniczce to wydatek kilkudziesięciu złotych. Sprzedawcy zapewniają, że drzewka mają korzenie i później po przesadzeniu przyjmą się w ogrodzie. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTona lodu i 8 godzin na wyrzeźbienie pracy na dowolny temat
Następny artykułW sercu Kalisza czuć już świąteczną atmosferę