Ma Łódź w przestrzeni miejskiej postaci z bajek, Wrocław krasnale, a Płock – koty. Na ścianach, murkach, generalnie wszędzie zaskakują płocczan i turystów mniej więcej od dekady. Raz są kolorowe, raz czarno-białe, nawiązują a to do charakteru budynku i okolicy, a to do wydarzeń, dzieł sztuki…
…czy filmów (np. „Gwiezdnych wojen”), zespołów muzycznych (kot z logo Rolling Stones). Innym razem bywają formą upamiętnienia czy hołdu (koty z głowami Bruce’a Lee, Prince’a czy Zbigniewa Wodeckiego). Ci, co byli kiedyś w Płocku, doskonale je – przeważnie naturalnych rozmiarów, namalowane, poprzyklejane, ułożone z kostek mozaiki na ścianach różnych budynków – kojarzą.
– Jesteśmy z Płocka. Działamy mniej więcej od przełomu 2012 i 2013 r. – mówią o sobie ich tajemniczy twórcy, nieformalna grupa artystyczna Inko i Gnito. Tu obejrzycie ich kocią megagalerię zdjęć z całego świata – warto! Tu zaś zachęcamy, żebyście to Wy przesyłali zdjęcia Waszych mruczków: Jest pomysł – ekspresowa kocia fotogaleria.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS