A A+ A++

– Marta Kostiuk naprawdę potrafi grać dobrze w tenisa – zapewniała w pewnym momencie na antenie Canal+ Klaudia Jans-Ignacik tych z widzów, którzy po raz pierwszy oglądali mecz z udziałem tej zawodniczki. Ukrainka rzeczywiście była bardzo daleka od zaprezentowania swojego potencjału, który pokazywała jeszcze dzień wcześniej. A było to tym dobitniejsze, że będąca po drugiej stronie kortu Iga Świątek zagrała bardzo równo i ani przez chwilę nie wyciągnęła pomocnej dłoni. Efekt – pewna i szybka wygrana 6:2, 6:1 oraz zapisanie się w historii prestiżowej rywalizacji.

Zobacz wideo
Gwiazdy sportu oszalały za padlem

Świątek wyszła na podwójne prowadzenie. Polka z dziesiątką, jakiej nie ma nikt inny

– Ona potrafi grać wszystko, trzeba było to tylko poukładać – opowiadała o Kostiuk Sandra Zaniewska, która jest trenerką Ukrainki od ubiegłego roku. W zapowiedzi piątkowego pojedynku tej tenisistki ze Świątek na stronie turnieju w Indian Wells również zwracano uwagę, że poprzednie pojedynki Polki, które stoczyła zarówno z zawodniczkami dysponującymi potężnym uderzeniem, jak i tymi opierającymi się na regularności, były cenne, bo przygotowały ją na starcie z Kostiuk, która potrafi obie te rzeczy. Tyle że akurat w piątek nie pokazała za bardzo żadnej z nich. Zamiast tego były po jej stronie nerwowość, niepewność, a potem jeszcze frustracja. Po kolejnych błędach krzywiła się i rozkładała ręce w geście bezradności.

Obie tenisistki jeszcze przed wkroczeniem do dorosłego tenisa potwierdziły drzemiący w nich potencjał. Świątek jako 17-latka wygrała juniorski Wimbledon, Kostiuk zaś w wieku zaledwie 14 lat triumfowała w juniorskim Australian Open (została drugą w klasyfikacji najmłodszych zwyciężczyń tej imprezy wszech czasów). Ukrainka rok później dostała szansę w seniorskiej edycji imprezy w Melbourne i dotarła aż do trzeciej rundy (jako najmłodsza w Wielkim Szlemie od 21 lat). 22-letnia Polka w kolejnych latach poszła za ciosem także w dorosłej rywalizacji, zdobywając m.in. cztery tytuły wielkoszlemowe i prowadząc w rankingu WTA. Kariera młodszej o rok Kostiuk nie miała dotychczas aż tak zawrotnego tempa.

W ostatnich latach przeszła ona bardziej żmudną drogę, ale ostatnie miesiące pokazywały, że coś wreszcie zaskoczyło i notowała coraz lepsze wyniki. W poprzednim sezonie wygrała pierwszy turniej WTA w karierze, w styczniu dotarła do ćwierćfinału Australian Open, a niedawno zagrała w finale w San Diego. Wydawała się być na fali, ale ta fala załamała się w półfinale. Jej pierwszym występie o taką stawkę w imprezie rangi 1000. Była bardziej uczennicą, a Polka nauczycielką, która wskazuje każdy błąd. Zaniewska opowiadała ostatnio, że jej zawodniczka w wolnym czasie lubi układać puzzle. W piątek nawet nie wysypała ich do końca z pudełka.

W drugim secie 32. w światowym rankingu Kostiuk zaczęła się krzywić także z innego powodu. Podczas jednej z akcji uszkodziła kostkę i przez pewien czas wyraźnie dawała do zrozumienia, że odczuwa ból. Z tego też powodu skorzystała z przerwy medycznej. Mecz dokończyła, ale żadnego dużego zrywu nie zanotowała. A Polka? Na kalifornijskiej pustyni idzie jak burza – do finału dotarła bez straty seta i z partiami wygrywanymi: 6:3, 6:0, 6:4, 6:0, 6:1, 6:2, 6:4, 1:0, 6:2, 6:1.

Świątek wygrała właśnie 19. mecz w sezonie, dzięki czemu obok prowadzenia w rankingu WTA wyszła też na prowadzenie w klasyfikacji zawodniczek o największej liczbie wygranych spotkań w tym roku. Polka awansowała też do 10. finału turnieju rangi 1000. Żadna inna tenisistka w historii nie osiągnęła tego przed 23. rokiem życia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułГреція допускає передачу Україні систем С-300 – ЗМІ
Następny artykułТариф на електроенергію з 1 квітня: скільки коштуватиме кВт*година