Zestawienie ćwierćfinału Beatriz Haddad Maia – Karolina Muchova nie było raczej najczęściej obstawianym przed turniejem, ale obie zawodniczki solidnie zapracowały, by znaleźć się na tym etapie. Zaimponowała zwłaszcza Czeszka. Nieco ponad dwa miesiące po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją była w stanie wyeliminować m.in. Naomi Osakę oraz Jasmine Paolini, a do samego ćwierćfinału doszła bez straty choćby seta.
Haddad Maia chciała wreszcie złamać swą “prześladowczynię”
Haddad Maia z kolei przegrywała pojedyncze partie z Eliną Awanesian oraz Caroline Wozniacki. Niemniej w obu przypadkach nie przeszkodziło jej to w ostatecznym zwycięstwie, a zwłaszcza mecz z Dunką dostarczył wielu emocji. Przed ćwierćfinałem Brazylijce przybyło dodatkowej motywacji, choć w bardzo tragiczny sposób. Jej fizjoterapeuta stracił syna, o czym informowała sama zawodniczka. Obiecywała też, że dla niego będzie walczyć jeszcze mocniej i do końca.
Historia ich bezpośrednich spotkań faworyzowała Czeszkę, triumfatorkę każdego z jej trzech wcześniejszych meczów. I wyglądało na to, że tym razem może skończyć się podobnie. Pierwszy set to była po prostu masakra. Haddad Maia przez długi czas nie miała żadnego sposobu na rywalkę. Muchova skutecznie ganiała ją po korcie, zmieniała tempo gry, szachowała przeciwniczkę. Efektem były szybkie dwa przełamania i prowadzenie 5:0, przekute potem w wygranego 6:1 seta.
Haddad Maia z kłopotami zdrowotnymi. Muchova nie miała litości
W drugą partię Brazylijka weszła nieco spokojniej. Szybko musiała co prawda bronić breakpointa, ale zrobiła to skutecznie i po czterech gemach było 2:2. Problem w tym, że znów zaczął zawodzić serwis. Haddad Maia dała się przełamać, po czym szybko odrobiła stratę i… ponownie straciła podanie. Muchova grała od niej o wiele skuteczniej, nie marnowała tak wielu szans przede wszystkim. Dodatkowo Brazylijkę zaczęły trapić problemy zdrowotne, bo prosiła o przerwy medyczne.
Czeszka nie znała jednak litości. Problemy rywalki nie były jej problemami. W efekcie wygrała seta 6:4, a co za tym idzie, po raz czwarty w karierze awansowała do wielkoszlemowego półfinału, w tym drugi raz na US Open. Zmierzy się w nim ze zwyciężczynią starcia Igi Świątek z Jessicą Pegulą, które rozpocznie się o 1 w nocy czasu polskiego. Na relację tekstową na żywo zapraszamy na stronę Sport.pl oraz do aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS