A A+ A++

Iga Świątek jest już w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Cinncianti. W 1/8 finału Polka pokonała Martę Kostjuk 6:2, 6:2, a wcześniej – nie bez problemów – ograła Warwarę Graczową. Świątek bardzo szybko wróciła do gry po igrzyskach olimpijskich, gdzie zdobył brązowy medal.

Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? “Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios”

I to właśnie m.in. na pytanie o szalony terminarz Świątek odpowiedziała po spotkaniu z Kostjuk. Polka została zapytana, czy po napiętym terminarzu w sezonie na mączce, a później Wimbledonie i igrzyskach olimpijskich zdążyła w ogóle odpocząć.

Na początku Świątek się jedynie uśmiechnęła. – Tak naprawdę miałam dwa i pół dnia wolnego po Wimbledonie. Oczywiście zdarzały się wolne dni poza kortem, ale w takim czasie nigdy nie jesteś w stanie w pełni odpocząć. Chcielibyśmy, by tego czasu było trochę więcej, ale nie oczekuję tego w tej części sezonu – powiedziała Polka.

Świątek: Trudny czas dla każdego

– Ten czas jest trudny dla każdego. Terminarz jest szalony, a będzie jeszcze trudniejszy i bardziej szalony. Szczerze mówiąc, to życzę nam powodzenia w tym czasie. Czasami czuję się jak chomik w kole, który podąża tylko za kolejnymi turniejami – dodała.

– Nawet po igrzyskach olimpijskich nie było czasu, żeby odetchnąć. A szkoda, bo przydałby się czas na refleksję. Niektórzy zawodnicy może potrzebowaliby i kilku miesięcy, by przemyśleć, co się wydarzyło i przeżyć czas z medalem. Ale jesteśmy już na kolejnym turnieju i musimy wytrzymać to tempo. Takie jest życie z tenisem. Mam nadzieję, że wszyscy to wytrzymamy i będziemy mądrze planować swój czas – podsumowała Świątek.

W ćwierćfinale turnieju w Cinncinati Świątek zagra z Mirrą Andriejewą. Mecz w sobotę około 17:00.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWydano ostrzeżenie 2. stopnia
Następny artykułRadar burz pokazuje spore opady i wyładowania. Front zbliża się do Krakowa