A A+ A++

Przed Igą Świątek jej zdecydowanie ulubiony czas w roku. Królowa Paryża wraca bowiem w swe włości i zapoluje na trzeci tytuł Roland Garros z rzędu, a czwarty ogólnie. Już od kilku dni wiadomo było, iż kolejny paryski podbój Polka zacznie od starcia z którąś z kwalifikantek. Wczoraj poznaliśmy nareszcie jej tożsamość. To 28-letnia Leolia Jeanjean. Kim jest?

Zobacz wideo Oto następczyni Igi Świątek?

Rywalka Świątek pochodzi z Francji i aktualnie zajmuje 143. miejsce w światowym rankingu WTA. Jednak w zawodach najwyższej rangi startuje rzadko. W tym roku odpadała z kwalifikacji w Austin oraz Brisbane. Ale można ją za to nazwać pewnego rodzaju specjalistką od kwalifikacji wielkoszlemowych, bo podczas Australian Open również udało jej się przebić do drabinki głównej. Odpadła tam już w I rundzie z Amerykanką Caroline Dolehide (2:6, 4:6), ale sam fakt, że udało się tam zagrać to już pewien sukces. 

W WTA wygrywa bardzo rzadko, teraz trafiła na Świątek

Żeby znaleźć natomiast jej ostatnie zwycięstwo w cyklu WTA, trzeba cofnąć się aż do… ubiegłorocznego Roland Garros. Startowała wówczas z dziką kartą i udało jej się przejść pierwszą rundę (wygrana z Australijką Kimberly Birrell), ale w drugiej już wyeliminowała ją Rosjanka Elina Awanesian. Jeżeli chodzi o 2024 rok, to poza tym awansem na Australian Open, jej największym sukcesem zdaje się ćwierćfinał Chllengera w meksykańskim Puerto Vallarta.

Reakcja mogła być tylko jedna

Teraz z kolei czeka ją starcie z Igą Świątek. Francuzka podzieliła się z kibicami swoją reakcją na to losowanie w mediach społecznościowych. Na swoje stories zamieściła screena z wynikiem losowania, opatrzone bardzo wymowną emotikonką z łezką. Bez wątpienia jest świadoma, że mogła trafić o wiele lepiej, za to na pewno nie mogła gorzej. 

Czy Leolia Jeanjean będzie w stanie postawić jakikolwiek opór polskiej mistrzyni? Przekonamy się już  w poniedziałek 27 kwietnia o nieznanej jeszcze godzinie. To właśnie w ten dzień Iga Świątek ruszy w drogę po kolejny paryski tytuł. Relację na żywo z tego meczu będzie można rzecz jasna śledzić na stronie Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułГлава Мінкульту: Даємо РПЦ в Україні місяць часу, аби вони виїхали з Нижньої лаври
Następny artykułDodaj odrobinę do zupy. Idealny, kiedy odporność i jelita szwankują