A A+ A++

Podskakujemy dla rozgrzewki. Nie jest nam jakoś zimno. Po prostu się rozgrzewamy. W naszych Owińskach nie ma dzisiaj morsowania, a święta bez morsowania to nie święta

– mówią przedstawicielki klubu Tropikalne Morsy z Owińsk.

To coś przyjemnego, dobra atmosfera, dobre humory, endorfiny, które się później wydzielają, to daje energię później na cały rok – dodają.

Warto przyjść, żeby wstać od stołu, ruszyć się z domu, przewietrzyć głowę i organizm. Warunki nie są świąteczne, niestety deszcz nie jest przyjacielem morsów, ale mamy to co mamy, na zimę nie narzekamy, nie mamy na to wpływu. Po prostu idziemy. Temperatura wody i powietrza jest podobna jak w zeszłym roku. Tylko deszczyk może być trochę problemem. Ale w sumie to jest pozytywna aura.

– mówi założycielka grupy Morsy Poznań Anna Słaby.

Temperatura wody wyniosła 4 stopnie Celsjusza. Poznańskie morsy wchodzą do Jeziora Kierskiego co święta od 19 lat.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiezjedzone potrawy można zanieść do jadłodzielni
Następny artykułCzy to koniec konfliktu o “betonozę” przed gnieźnieńskim teatrem?