Potrawy świąteczne są pyszne i trudno ich sobie odmówić. Po dwóch dniach jedzenia ciężkostrawnych dań, trudno poradzić sobie z ociężałością. Co robić?
Dietetyk Paulina Jamrozik. FOT. Oliwia Grochal, archiwum Pauliny Jamrozik
Paulina Jamrozik z Poradni Dietetycznej MEDIS daje kilka rad, jak sobie pomóc.
Kiedy święta dobiegają końca, przejedzenie często daje o sobie znać. Na dodatek nadal trudno sobie odmówić smakołyków, które zajmują świąteczne stoły. Często nawet, jeśli jesteśmy przejedzeni, a na stole leży jeszcze trochę jedzenia, to i tak po nie sięgniemy. Potem, gdy już czujemy się gorzej, wyrzucamy sobie obżarstwo. Możemy sobie jednak pomóc.
– Postawmy sobie granicę: kończą się święta, kończy się objadanie. Warto przemyśleć, co jeść, żeby czuć się lepiej – mówi Paulina Jamrozik.
Bardzo prostym i skutecznym sposobem na lepsze samopoczucie będzie rozpoczęcie dnia od szklanki cieplej wody z sokiem z cytryny. Osoby z wrażliwym żołądkiem mogą stosować po kilka kropli soku. Pozostałe osoby mogą wycisnąć do szklanki sok nawet z ćwiartki cytryny.
– Taki napój poprawia trawienie, wchłanianie składników odżywczych z pożywienia oraz pomaga pozbyć się złogów, czyli odpadków przemiany materii gromadzących się w jelitach – mówi Paulina Jamrozik.
Powinniśmy zadbać o to, żeby w każdym posiłku znalazło się białko. Jest sycące, ma niewiele kalorii i utrzymuje stabilny poziom cukru we krwi. Dostępne jest w jajkach, nabiale, mięsie, rybach, nasionach roślin strączkowych.
– Każdy posiłek powinien zawierać również porcję warzyw w dowolnej postaci. Jeśli jednak mamy jeszcze ochotę na sałatkę jarzynową, to zastąpmy majonez jogurtem i ziołami – radzi dietetyczka.
Trzeba pamiętać także o piciu wody. Można również zastosować herbatki ziołowe. Przy niestrawnościach sprawdza się np. mięta. Dobrze działa także zielona herbata. Chcąc przyspieszyć przemianę materii, można zastosować kawę.
– Na ospałość i przejedzenie świetnie pomoże nam także ruch. Będzie dla nas idealnym sposobem na spalenie nadmiaru kalorii, które spożyliśmy podczas świąt – dodaje dietetyczka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS