A A+ A++

Osłabione brakiem kilku podstawowych zawodniczek kielczanki fatalnie rozpoczęły wtorkowy pojedynek. Trener Paweł Tetelewski po raz pierwszy o czas musiał poprosić już w piątej minucie, bo jego podopieczne przegrywały wtedy 1:5. Niewiele to pomogło. Gospodynie popełniały proste błędy, gubiły piłkę, źle podawały, a rywalki tylko na to czekały. W 6. min po trafieniu Lucyny Sobeckiej zespół gości prowadził 6:1, a trzy minuty później, po dwóch bramkach Darii Grobelnej, już 10:2. W grze gospodyń nie kleiło się praktycznie nic.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLiga Mistrzów. Inter stracił punkty z Szachtarem Donieck
Następny artykułChernobylite z wielkimi planami po premierze. Twórcy zapewnią darmową aktualizację do PS5 i XSX|S