A A+ A++

Katolicki Uniwersytet Lubelski

Obecnie nie ma potrzeby obniżek stóp procentowych, ale w przyszłości nie można wykluczyć takiego scenariusza – w zależności od sytuacji gospodarczej, analiz i skutków ewentualnej obniżki dla sfery realnej – powiedział PAP Biznes członek RPP Rafał Sura. Dodał, że w warunkach odbudowy gospodarki kurs złotego powinien być znacznie słabszy.

“Konsekwentnie powtarzam od kilku miesięcy, że w sytuacji, gdy doświadczamy globalnego kryzysu, obecny poziom stóp proc. jest optymalny i absolutnie należy się wystrzegać retoryki i działań, które mogłyby sugerować jakiekolwiek zaostrzanie polityki pieniężnej, w tym podwyższenie stóp proc. To byłby kierunek bardzo niepożądany, niekorzystny dla polskiej gospodarki” – powiedział Sura.

“Co do przeciwnego kierunku, czyli obniżek stóp, to na dzień dzisiejszy takiej potrzeby nie widzę, natomiast jeżeli rozwój wydarzeń gospodarczych i równolegle dostarczane nam i analizowane przez nas ekspertyzy wskazywałyby możliwość dalszej obniżki stóp z równoczesnym wykazaniem pozytywnych skutków dla sfery realnej, to nie wykluczyłbym w przyszłości takiego scenariusza – tym bardziej, że inflacja będzie w 2021 r. zbiegać w pobliże środka celu inflacyjnego, czyli 2,5 proc.” – dodał.

Sura nie ma informacji, czy NBP dokonał we wtorek kolejnej interwencji walutowej, ale wskazał na konieczność utrzymywania znacznie słabszego złotego w warunkach odbudowy gospodarki.

“Nie mam żadnych informacji, czy we wtorek 29 grudnia NBP dokonał interwencji walutowej. W tym zakresie bank centralny będzie prowadził dalsze analizy, tak jak do tej pory i w ramach możliwości oraz konieczności reagował, aby dostosować kurs do obecnych warunków gospodarczych. W warunkach odbudowy gospodarki kurs powinien być znacznie słabszy i skorelowany z obniżoną stopą procentową. To wynika z analiz NBP. Osłabienie złotego przyczyni się do wzrostu konkurencyjności cenowej polskich produktów, co jest niezmiernie istotne dla utrzymania rynków zbytu przez eksporterów i szybszego ożywienia gospodarczego po zakończeniu pandemii. Przypomnę, że interwencje walutowe to decyzja Zarządu. Rada, poprzez wcześniejszą komunikację, stworzyła jedynie przestrzeń do działań w tej materii” – powiedział członek RPP.

We wtorek wieczorem prezes NBP Adam Glapiński w zapowiedzi wywiadu dla “Obserwatora Finansowego” powiedział, że choć obecny poziom stóp procentowych jest właściwy i najlepiej odpowiada obecnej sytuacji, to jednak w pierwszym kwartale następnego roku możliwe jest dalsze obniżenie stóp.

Dodał, że NBP prowadzi odpowiednie analizy możliwych okoliczności i potencjalnych skutków takiego obniżenia.

Pełna wersja wywiadu prezesa NBP ma zostać opublikowana w najbliższym czasie.

Kilku członków RPP – Łukasz Hardt, Eugeniusz Gatnar, Jerzy Kropiwnicki i Kamil Zubelewicz – publicznie postuluje rozpoczęcie normalizacji polityki pieniężnej, nawet już w 2021 r.

W celu przeciwdziałania skutkom kryzysu gospodarczego w obliczu pandemii koronawirusa RPP na posiedzeniach między 17 marca a 28 maja 2020 r. trzykrotnie obniżyła stopę referencyjną, łącznie o 140 pb., w krokach po 50, 50 i 40 pb., do poziomu 0,10 proc.

Obniżki stóp procentowych nie skutkowały jednak mocną przeceną krajowej waluty, na co baczną uwagę zwraca bank centralny – RPP od czerwca odnosi się w informacji po posiedzeniu i w opisach dyskusji z posiedzeń do kursu złotego.

Obecnie sformułowanie używane przez RPP brzmi: “[…] krajowa aktywność gospodarcza może być także ograniczana przez […] brak wyraźnego i trwalszego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP”.

Rynek odbiera to jako preferencję banku centralnego dla słabszych poziomów złotego w okresie odbudowy gospodarki po kryzysie.

W trakcie wtorkowej sesji złoty mocno osłabił się w stosunku do euro – kurs EUR/PLN przebił poziom 4,56 (ruch o 8 gr w ciągu sesji), co wzbudziło spekulacje, że NBP ponownie dokonał interwencji na rynku walutowym. Bank centralny nie wystosował jednak żadnego komunikatu w tej sprawie.

W środę przed południem złoty lekko się umacnia – kurs EUR/PLN zszedł nawet w okolice 4,515 z 4,54 na początku sesji, a obecnie kształtuje się na poziomie ok. 4.523.

Poprzednia interwencja NBP, pierwsza od 10 lat polegająca na zakupie walut obcych, miała miejsce 18 grudnia – wynikało z informacji PAP Biznes, którą później potwierdzili członkowie RPP E. Łon, R. Sura i J. Żyżyński.

Rafał Tuszyński (PAP Biznes)

tus/ osz/

Źródło:PAP Biznes
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCiepłe bluzy męskie? Sprawdź propozycje do 100 zł
Następny artykułSamorządowa Gala Uczniowska online