A A+ A++

Według doniesień agencji Bloomberg amerykański start-up zwolnił większość pracowników (w 2022 roku było ich około 200) i obecnie szuka nabywców na swoje aktywa, w tym sprzęt i odcinek testowy toru. Hyperloop One zamknął już swoje biuro w Los Angeles. Po likwidacji firmy prawa do projektów i innej własności intelektualnej zostaną przeniesione na emiracki konglomerat DP World, który jest właścicielem większościowego pakietu udziałów. Hyperloop One i DP World nie skomentowały informacji Bloomberga. Tymczasem w Polsce firma Nevomo (dawniej Hyper Poland) poinformowała, że „nawiązała współpracę z niemiecką firmą PJ Motion, która oferuje kompleksowe rejestracje pojazdów szynowych oraz TÜV Rheinland w celu homologacji i oceny Magrail Booster – pierwszej na świecie technologii do modernizacji taboru kolejowego umożliwiającej ich autonomiczną eksploatację”. – Partnerstwo z TÜV Rheinland i PJ Motion to znaczący krok dla Nevomo, przenoszący nas z fazy badań i rozwoju do komercjalizacji – podkreślił w komunikacie spółki Przemysław Pączek, prezes i współzałożyciel Nevomo.

Kolejowa rewolucja Muska

Przypomnijmy, że hyperloop był jednym z najpopularniejszych projektów w 2010 roku. Stoi za nim Elon Musk. Pomysł polegał na tym, że kapsuły po 28 osób poruszają się z wielkimi prędkościami – na początek z prędkością dźwięku – 1220 km/h, w tubach z obniżonym ciśnieniem atmosferycznym (blisko próżni). Kapsuły nie będą dotykać ścian dzięki efektowi poduszki powietrznej. Pozwala to wyeliminować problem tarcia i oporu powietrza, bo w tubach tego powietrza nie ma. Pojawiły się jednak nowe bariery – jak utrzymać próżnię w tubach na dużych odległościach. No i była sprawa kosztów. Hyperloop One zebrał łącznie około 450 milionów dolarów od inwestorów, w tym sporo od Virgin Group Richarda Bransona – przez pewien czas firma nazywała się nawet Virgin Hyperloop. W latach 2015-2017 w różnych krajach powstało kilka projektów budowy Hyperloop.

Czytaj więcej

Nowe paliwo E10. Które samochody nie powinny go tankować

Litwa, Rosja, Ukraina, Indie – się rozmyśliły

Podczas wizyty na Litwie w 2017 r Alan James, wiceprezes HyperLoop One, przekonywał, że budowa linii, w której pociągi poruszają się z wielkimi prędkościami (do 1200 km/h) w tubach z obniżonym ciśnieniem do blisko próżni, jest dwa razy tańsza aniżeli budowa tradycyjnej linii kolejowej (jak Rail Baltica). – Budowa jednego kilometra trasy Hyperloop kosztuje ok. 20 mln euro i to jest system w obu kierunkach. Dla porównania położenie jednego kilometra trasy kolei szybkiego ruchu (do 250 km/h) to koszt ok. 40 mln euro. W Wielkiej Brytanii jest obecnie budowana nowa trasa kolejowa i kilometr kosztuje tam ponad 150 mln euro. Tak więc jesteśmy szybsi, lepsi, tańsi i zieloni – przekonywał James. Przedstawiciele Litwy i Estonii uzgodnili, że przeprowadzą ocenę możliwej budowy Hyperloop obok powstającej trasy Rail Baltica. Hyperloop interesowali się też Rosjanie. Jako kraj o największym terytorium na świecie Rosja potrzebuje szybkiego i w miarę taniego transportu. Podróż z Rygi do Moskwy w rurze próżniowej zajęłaby jedną godzinę. Jednak projekt okazał się dla Rosjan za drogi. Budowa systemu Hyperloop między Moskwą a St. Petersburgiem kosztować miała równowartość 18 mld dol. Trasę 650 km kapsuła po … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozbudowa ciągu drogowego dróg gminnych Wola Zambrowska – Stary Laskowiec
Następny artykułMarszałek Jabłoński z wojewodą Cebulą. “Mamy przełom, żegnamy stary styl, koniec z rozdawnictwem po znajomości”