Ukraińscy żołnierze zestrzelili rosyjski samolot szturmowy Su-25. Maszyna została trafiona pociskiem z ręcznej wyrzutni rakietowej w rejonie Kramatorska na wschodzie Ukrainy. Informację przekazało w środę dowództwo zgrupowania Chortyca w obwodzie donieckim.
“Kolejny rosyjski Su-25 spłonął na stepach ukraińskiego Donbasu. W sektorze Kramatorsk nasi żołnierze zestrzelili rosyjski samolot Su-25, który próbował ostrzelać pozycje (ukraińskich) Sił Obronnych” – podało dowództwo na Telegramie.
Samolot zestrzeliła jednostka przeciwlotnicza 28. brygady zmechanizowanej, używając do tego przenośnego ręcznego zestawu rakietowego. “Od dziś rosyjskie siły powietrzne mają o jeden samolot mniej. Jego wrak zdobi teraz krajobraz Donbasu” – ogłoszono w komunikacie.
Ukraińskie ministerstwo obrony po kilku godzinach obrony zamieściło nagranie pokazujące moment zestrzelenia rosyjskiego Su-25.
Ukraińcy mogą pochwalić się jeszcze jednym sukcesem. Płonie skład paliwa w sąsiadującym z Ukrainą obwodzie rostowskim w południowo zachodniej Rosji.
Gubernator obwodu rostowskiego, Wasilij Gołubiew, powiadomił na swoim kanale na Telegramie, że po nocnym ataku ukraińskich dronów zapłonął magazyn paliw w rejonie kamieńskim obwodu rostowskiego, przy czym okoliczne budynki mieszkalne nie są zagrożone. Dodał, że zestrzelono cztery drony.
Rosyjski kanał Astra doprecyzował, że pożar objął magazyn w firmie Atlas. Według ukraińskiego polityka Antona Heraszczenki Atlas przechowuje paliwa dla armii rosyjskiej. To kolejny pożar tego samego obiektu – drony zaatakowały te zakłady na początkach sierpnia.
Za atakami dronów na magazyny paliw w obwodzie rostowskim w Rosji stoi ukraiński wywiad wojskowy HUR i Siły Operacji Specjalnych (SSO) – poinformowały w środę ukraińskie media z powołaniem na źródła w wywiadzie.
Jak podało Radio Wolna Europa, ze zdjęć satelitarnych wykonanych w pobliskim Proletarsku wynika, że dotąd nie ugaszono pożaru składu ropy naftowej, który został zaatakowany przez ukraińskie drony 18 sierpnia.
W środę rano “ze względów bezpieczeństwa” do odwołania zostało zamknięte lotnisko w Kazaniu, ok. 500 km na wschód od Moskwy, a lądujące tam samoloty zostały przekierowane do Samary – poinformował rosyjski regulator transportu lotniczego, Rosawiacja.
To nie pierwszy przypadek tego typu utrudnień na tym lotnisku. W kwietniu loty zostały tam wstrzymane “z powodu zagrożeń”, a w czerwcu lotnisko przerwało pracę, powołując się na względy bezpieczeństwa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS