Wojewoda śląski, który dał zielone światło do rozbiórki dawnych nasypów kolejowych na cennych przyrodniczo Żabich Dołach, twierdzi, że nie wiedział, że to nie są już tereny kolejowe. I wycofuje się ze swojej decyzji.
Informacja w tej sprawie już trafiła do władz Chorzowa. Z pisma wojewody śląskiego wynika, że wznawia postępowanie w sprawie “rozbiórki nasypu kolejowego” na terenie Żabich Dołów. Wniosek w tej sprawie zgłosiła firma JK Technology z Bytomia. Poinformowała miasto, że chce rozebrać dawne nasypy kolejowe. Sprzeciwili się temu jednak radni i prezydent Chorzowa. Ostatecznie sprawa trafiła do wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka. Wojewoda uchylił tę decyzję, czym na początku kwietnia dał zielone światło do rozbiórki. Władze miasta decyzję wojewody uznały za skandal. Waldemar Kołodziej, przewodniczący rady miasta, przypominał, że to teren cenny przyrodniczo. Miasto zaskarżyło decyzję wojewody Jarosława Wieczorka do sądu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS