Ulica Przykoszarowa mogłaby nazywać się alternatywnie Akacjową, ze względu na okazałe drzewa od Alei Legionów w górę aż do Zawadzkiej. Suchy pień stoi w pobliżu ruchliwej, wykorzystywanej przez tysiące mieszkańców ulicy: w pobliżu są cmentarze, kościoły, „Mechaniak”, bloki mieszkalne i jednostka wojskowa. Zdaniem Czytelniczki, jeśli na jadący samochód przewaliłaby się taka ciężka kolumna z drewna, mogliby zginąć ludzie albo zostać poważnie pokiereszowani. Podobnie groźne są nieprzewidziane sytuacje z kilkutonowym słupem drewnianym, spadającym jak grom z jasnego nieba, na rowerzystę, pieszego, mieszkańców pobliskich bloków, m.in., przy Jędrzeja Śniadeckiego 28 i Śniadeckiego 30. Łomżynianka, aktywnie zabiegająca o bezpieczeństwo w mieście, zadzwoniła w piątek rano do Zakładu Dróg i Zieleni MPGKiM. Pracownik dyżurny poinformował, że obecnie w Łomży jest 30 takich drzew – Miasto wszystkie zgłosiło do instytucji, realizującej kompetencje Urzędu Marszałkowskiego w zakresie wydawania zezwoleń na wycinkę suchych, niebezpiecznych potencjalnie dla kierowców, pasażerów, rowerzystów i przechodniów drzew. Uprzedził Obywatelkę o możliwych nawet 3 miesiącach oczekiwania na decyzję, zgodnie z procedurami – lecz ze swojej strony obiecał, że w poniedziałek postara się zabezpieczyć drzewo, a być może nawet doprowadzi do jego skrócenia o 1 / 3, aby choć trochę mniej było narażone na podmuch i nie zagrażało ludziom. Podobne zgłoszenia przyjmuje Wydział Gospodarki Komunalnej w ratuszu przy Starym Rynku 14.
A może Czytelniczki i Czytelnicy 4lomza.pl dostrzegli w mieście inne suche drzewa, zagrażające pojazdom i przechodniom. Jeśli tak prosimy o sygnał [email protected].
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS