Idea trzydrzwiowego SUVa nie jest nowa, ale trudno powiedzieć, żeby się przyjęła. Trudno też się temu dziwić w czasach, kiedy nawet trzydrzwiowe hatchbacki wyginęły. Co innego jednak, kiedy mowa o wyjątkowym projekcie, który powstanie w zaledwie kilku egzemplarzach. Dlatego o zainteresowanie Mansory Venatus Coupe można być raczej spokojnym.
Zwykło się mówić że idea “SUVa coupe” zaczęła się do BMW X6, ale to było auto pięciodrzwiowe, które pomimo mocno opadającej linii dachu, pozostało praktyczne. Samochody takie są od lat w modzie, a ich producenci nie muszą się raczej martwić o zainteresowanie nimi. Co innego takie modele jak Range Rover Evoque w wersji trzydrzwiowej, czy pierwsza generacja Hondy HR-V, która na początku była wyłącznie trzydrzwiowa.
Wbrew pozorom sporo sensu miał Range Rover SV Coupe, czyli trzydrzwiowa odmiana flagowego modelu marki. Klientów miał przyciągnąć fakt, że będzie to najmniejsza i najszybsza wersja, a przy tym najbardziej ekskluzywna. Zakładano, że powstanie tylko 999 egzemplarzy, a wszystkie tworzone będą ręcznie i uwzględniać indywidualne życzenia klientów. Ostatecznie jednak marka postanowiła projekt zarzucić, choć był on gotowy, aby skupić się na “ekscytujących planach elektryfikacji”.
Wchodząc z podobnych założeń, ale idąc o wiele dalej, firma Mansory stworzyło Venatusa Coupe. Tuner znany ze swoich przesadzonych do granic możliwości projektów, postanowił pójść jeszcze krok dalej niż zwykle. Na bazie już istniejącego Venatusa Evo S, stworzył jego trzydrzwiową wersję.
Modyfikacje przeprowadzono poprzez usunięcie obu par drzwi i przesunięcie słupka B o 20 cm do tyłu. Następnie zaprojektowano odpowiednio przedłużone przednie drzwi i “zabudowano” pozostałą przestrzeń. Mansory zapewnia, że konwersja w żaden sposób nie pogorszyła standardów bezpieczeństwa i nie wpłynęła na działanie żadnych związanych z nim systemów.
Pojazd rzeczywiście wygląda spójnie, chociaż dziwi nieco pozostawienie niewielkich bocznych szyb, które normalnie znajdują się za drugą parą drzwi. Projektanci choćby trzydrzwiowych hatchbacków często wręcz wykorzystywali brak tylnych drzwi, do zastosowania tam dużych szyb o znacznie ciekawszej linii niż w odmianach pięciodrzwiowych. Poza tym Venatus obłożony jest z każdej możliwej strony spojlerami, nakładkami oraz lotkami. z których wiele zdaje się mieć funkcję wyłącznie ozdobną. Największe wrażenie robi mocno rozbudowany pas przedni, wielki dyfuzor z tyłu, spojler na klapie bagażnika oraz wydatne boczne wloty powietrza, sugerujące, że silnik znajduje się z tyłu lub centralnie, co oczywiście nie jest prawdą.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS