A A+ A++

Weekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie – Iran dał do zrozumienia, że “sprawa jest załatwiona” – co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.

Piątek przyniósł jednak spadek głównych indeksów, wyraźnie słaby był Nasdaq, co było wynikiem negatywnej reakcji na informacje z Netflix, oraz SMCI – ta ostatnia spółka pociągnęła za sobą cały sektor półprzewodników, który w ostatnich miesiącach mocno “świecił” dzięki wątkowi sztucznej inteligencji (AI). Co dalej? Skupiając się tylko na tematach makro to ten tydzień nie powinien przynieść podbicia obaw związanych z polityką FED. W zeszłym tygodniu było zresztą widać, że komentarze Powella, ale i też innych (Bowman, Mester, Bostica, czy Williamsa), które były “jastrzębie” nie doprowadziły do porzucenia przez rynki wycen jesiennej obniżki stóp przez FED – wrzesień ma nadal ponad 60 proc. szans. Indeks dolara po mocnym starcie na początku ubiegłego tygodnia, w kolejnych dniach wytracił tempo zwyżek. W kalendarzu na najbliższe dni kluczowe informacje dla dolara mamy dopiero w czwartek (wstępne szacunki PKB za I kwartał), oraz piątek (inflacja PCE). Jutrzejsze szacunki PMI za marzec mogą mieć mniejsze znaczenie. Wpływ na rynek FX mogą mieć też… wyniki big-techów z Wall Street: Tesla (wtorek), Meta (środa), Microsoft, Alphabet i i Intel (czwartek), gdyż mogą one wyraźnie ustawić sentyment wobec ryzyka.

W poniedziałek rano zmiany na rynku FX nie są duże. Najsilniejsze są Antypody, czyli AUD i NZD (około 0,3 proc.), a najsłabsze JPY i CHF (tracą około 0,15-0,2 proc.). Para USDJPY jest przy historycznych szczytach, a do psychologicznej bariery 155,00 jest już niewiele miejsca. Dzisiaj rano dobrze radzi sobie bitcoin – sobotni halving przeszedł bez problemów. Ostatnie tygodnie pokazały jednak, że na kryptowalutach mamy wyraźny wpływ sentymentu wokół globalnych aktywów (risk-on/risk-off).

EURUSD – dalej w konsolidacji

Para EURUSD pozostaje w konsolidacji po tym jak inwestorzy czekają na dalsze sygnały pozwalające ocenić kierunek na globalnych aktywach (risk-on/risk-off). Teoretycznie jednak studzenie emocji i próba odbicia na Wall Street (jeżeli takowa pojawi się po publikacji wyników big-techów w końcu tygodnia) powinny sprzyjać osłabieniu się dolara. Z drugiej strony w przypadku EURUSD mamy cały czas silne oczekiwania, co do rozpoczęcia cyklu obniżek stóp przez ECB od czerwca, stąd też w zestawieniu z USD to EUR nie jest najlepszym wyborem (lepsze wyniki dałaby “fundamentalnie” silna waluta).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDonald Tusk triumfuje, padły bastiony PiS. Ale są też sygnały ostrzegawcze [ANALIZA]
Następny artykułRaz Dwa Trzy: Poetycka wyliczanka w rockowej oprawie