Lunawood Urban Challenge 2021 to konkurs dla studentów architektury i projektowania. Jury oceniało 204 prace, a jedno z trzech wyróżnień powędrowało do studentek architektury krajobrazu KUL, które przygotowały projekt Szkoły Dobrego Graffiti w Teatrze Formy Otwartej na osiedlu Słowackiego w Lublinie.
Platformy do mówienia o rzeczach ważnych
Wysłany na konkurs do Finlandii projekt dotyczył dzieła Oskara i Zofii Hansenów. Hansenowie w Lublinie pracowali na początku lat 60. na zlecenie Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, dla której projektowali osiedle Słowackiego. Częścią osiedla jest amfiteatr na rogu ul. Wileńskiej i Balladyny. Składa się z kilkunastu kwadratowych platform o różnych wysokościach i rozmiarach. Dzisiaj są one kompletnie zdewastowane. Amfiteatr powstał na niezabudowanym, sztucznym wzgórzu, utworzonym z ziemi wydobytej spod fundamentów. Póki nie porosły go drzewa, zyskało przydomek “łysa góra” albo “łysak”. Amfiteatrowi na wzgórzu architekci nadali szczególne przeznaczenie. Miał być czymś więcej niż miejscem rekreacji, czymś dla sfery duchowej. Hansenowie chcieli, by tu mówiło się o rzeczach ważnych, czytałoby się twórczość patrona osiedla. Nie wyszło. Obiekt z czasem zamienił się w miejsce picia alkoholu. Z roku na rok jego stan jest coraz gorszy.
Szkoła Dobrego Graffiti z ogrodem deszczowym
Autorkami zwycięskiego projektu są Ewa Andrzejuk, Agnieszka Konopka, Aleksandra Marek i Marlena Woźniak. Zaproponowały, by w Teatrze Formy Otwartej powstała Szkoła Dobrego Graffiti, która pozwoliłaby na wykorzystanie tej przestrzeni dla sztuki graffiti i twórczości młodych ludzi. Mogliby tu uczestniczyć w warsztatach prowadzonych we współpracy z lokalnymi artystami czy animatorami kultury. – W myśl idei Oskara Hansena zadbałyśmy także, aby miejsce ponownie stało się przyjaznym tłem dla życia mieszkańców pobliskich bloków, gdzie będą mogli spędzać wspólnie czas i integrować się. Przestrzeń osłonięta roślinnością od ruchliwej ulicy stanie się azylem od szybkiego tempa życia miejskiego, gdzie człowiek będzie mógł wyciszyć się i odpocząć – opowiada Agnieszka Konopka.
Autorki wyróżnionej pracy inspirowały się parą francuskich architektów Lacaton & Vassal, którzy kierują się zasadą „nigdy nie burz”. Według pomysłu studentek betonowe bloki częściowo zostałyby wyłożone deskami, co utworzyłoby tarasy oraz donice, a do prezentacji prac warsztatowych wykorzystały piętrowy układ, montując ramy na frontach sześcianów oraz dodatkowe systemy wystawiennicze umieszczone na górnych tarasach. Proponują także ogród deszczowy na najniższym poziomie oraz panele fotowoltaiczne dostarczające energię do oświetlenia terenu. Jak w pierwotnym projekcie Hansenów powstałyby także drewniane siedziska. – Mnie i moje koleżanki poruszyło to, jak zdewastowane jest to miejsce. Ta przestrzeń ma ogromny potencjał i można ją dobrze wykorzystać – mówi Konopka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS