A A+ A++

14 stycznia studenci Uniwersytetu Wrocławskiego zakładali wybranym obiektom w Jodłowym Młynie białe karty ruchomych zabytków techniki. Do Starego Dworu przyjechali ze swoim wykładowcą prof. Janem Kęsikiem.

Białe karty ruchomego zabytku techniki stanowią niezwykle cenne źródła wiedzy o zabytkach pozamuzealnych. Dzięki zdjęciom i opisom, zawartych w kartach, można dokładnie zidentyfikować obiekty, a także stwierdzić ich wartość artystyczną i historyczną. W Jodłowym Młynie wielu urządzeniom i eksponatom karty założą studenci trzeciego roku dziedzictwa kultury materialnej.

– Jesteśmy studentami dziedzictwa kultury materialnej na Uniwersytecie Wrocławskim. Podczas dzisiejszych zajęć podzieliliśmy się na grupy i każda grupa wypełniała kartę innego, ruchomego zabytku. Ja i kolega Jędrzej zajmowaliśmy się dziś przekładniami napędu koła młyńskiego – mówi Monika, uczestniczka zajęć.

– Przyjechaliśmy tutaj specjalnie w celu założenia wybranym obiektom białych kart ruchomych zabytków techniki. Taką procedurę stosują konserwatorzy przed wpisaniem zabytków do rejestru. Studenci skopiowali formularze karty ze strony Narodowego Instytutu Dziedzictwa i wypełniają je w oparciu o praktyczne działanie na konkretnym obiekcie. Karty będą opracowywać do końca semestru – dodaje prof. Jan Kęsik.

Gospodarz Jodłowego Młyna Jerzy Więcławski bardzo ucieszył się z odwiedzin. Uważa, że dzięki sporządzonej przez studentów fachowej ewidencji poszczególnych urządzeń i eksponatów łatwiej będzie opisać i opowiedzieć historię tego wyjątkowego miejsca.

– Korzystając z dotychczasowych kontaktów ze środowiskiem akademickim, udało nam się zaprosić prof. Kęsika i grupę jego 23 studentów specjalizujących się w tego typu tematyce. Wypełnione przez nich białe karty ruchomych zabytków techniki po ostatecznym opracowaniu zostaną przekazane Stowarzyszeniu Jodłowy Młyn i będziemy mogli się nimi posługiwać. Uwagi zawarte w dokumentach stanowić będą swojego rodzaju wytyczne w czasie przywracania zgromadzonym tu urządzeniom pierwotnego stanu lub poddawania ich remontom. Liczę, że w sporządzonych kartach zabytków będą odesłania do fachowej literatury, która pozwoli nam dokładnie przeprowadzić proces naprawczy i przy okazji niczego nie zepsuć. W przypadku, gdyby niektóre z tych elementów zostały uznane za szczególnie cenne, będziemy mieli podstawę do wpisania ich do rejestru zabytków – mówi.

Po zakończeniu zajęć w młynie miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich „Jodłóweczki” podjęło gości z Wrocławia ciepłym obiadem i ciastem.

wm

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Praca zdalna, czy z domu?”, okiem pracownika. Kociokwik doskwiera
Następny artykułJest dotacja na Budowlankę