Damian Cygan: Jakie były najważniejsze momenty sobotniej konwencji Porozumienia?
Jan Strzeżek: Niewątpliwie powitanie nowych osób współpracujących z naszą partią, czyli pani poseł Agnieszki Ścigaj i pana posła Lecha Kołakowskiego. Poza tym w eventowej części konwencji zostały przedstawione trzy filary. Pierwszy – zdrowie, bo każdy z nas wie, że to jest teraz priorytet ze względu na walkę z koronawirusem. Drugi temat to zielony ład, dlatego że nie patrzymy tylko na to, co jest teraz, lecz kładziemy nacisk także na przyszłość, a czysta, zielona Polska to jest gwarancja dobrego, zdrowego i w związku z tym dłuższego życia. Trzeci obszar dotyczy mieszkalnictwa. My, jako Porozumienie, które w rządzie Zjednoczonej Prawicy odpowiada za dział budownictwo, utworzyliśmy program społecznej inicjatywy mieszkaniowej, który dzięki ścisłej współpracy z samorządami, będzie w stanie możliwie szybko wejść w życie. Pierwsze mieszkania będą oddawane do użytku już na przełomie lat 2022–2023.
Pod adresem prof. Wojciecha Maksymowicza pojawiły się zarzuty o rzekome przeprowadzanie eksperymentów medycznych na płodach. Fragment zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie opublikował na Twitterze Kamil Bortniczuk. Czy to dalszy ciąg wewnętrznej rozgrywki w Porozumieniu?
Wpis posła Bortniczuka świadczy tylko o tym, że on jest w stanie powiedzieć teraz absolutnie wszystko. Atak na profesora Maksymowicza był obrzydliwy i miał na celu zdyskredytowanie jego osoby. Najistotniejsze jest to, że ten atak okazał się absolutnie nieskuteczny. Uderzanie i próba zniszczenia osoby, która w tej chwili jest na froncie walki z koronawirusem, wychowała wiele pokoleń studentów, która współpracuje z Kliniką Budzik, ratującą ludzi w szalenie trudnych sytuacjach, była po prostu paskudna. Mam nadzieję, że osoby, które przygotowały ten atak, patrząc dzisiaj w lustro, czują obrzydzenie.
Jaka jest teraz temperatura sporu w Zjednoczonej Prawicy? Jarosław Gowin stwierdził w wywiadzie dla “Super Expressu”, że albo nastąpi porozumienie, albo czekają nas przyspieszone wybory.
Ta alternatywa jest jak najbardziej prawdziwa, tylko że przyspieszone wybory byłyby absolutnym błędem – nie tylko błędem czysto politycznym, ale błędem pokazującym, że nie wsłuchujemy się w to, co mówią Polacy. Teraz nie chodzi o to, żeby układać listy, robić kampanię wyborczą i przeprowadzać wybory. Dziś najważniejsze jest pokonanie koronawirusa i zminimalizowanie ewentualnych skutków gospodarczych pandemii. Dlatego moja ocena jest następująca: musimy się – nomen omen – porozumieć i mam nadzieję, że identyczne stanowisko występuje zarówno w Prawie i Sprawiedliwości, jak i w Solidarnej Polsce.
Czytaj też:
Prof. Kik: W maju dojdzie do wydarzeń, które dokończą istnienie Zjednoczonej Prawicy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS