Andrzej K. został przesłuchany i usłyszał zarzut zabójstwa syna. Przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że zbrodnię planował od dłuższego czasu. Prokuratura informuje, że motywy zabójstwa miały podłoże ekonomiczne. K. został niemal rok temu oskarżony o kierowanie wobec syna gróźb karalnych. Proces miał się zakończyć 20 stycznia. Śmiertelny strzał padł z broni czarnoprochowej.
W poniedziałek, około godziny 8, Andrzej K. odwiedził swojego 37-letniego syna w prowadzonym przez niego sklepie z akcesoriami sanitarnymi przy ulicy Kolejowej w Jelczu-Laskowicach (woj. dolnośląskie). Już z pierwszych informacji przekazywanych przez prokuraturę wynikało, że ojciec zabił syna, oddając na oczach klienta jeden strzał z broni palnej w jego kierunku.
37-latek zmarł na na miejscu. Sprawca został zatrzymany. Na miejscu zdarzenia przez wiele godzin trwały oględziny i zbieranie śladów. Pod nadzorem prokuratora czynności prowadzili funkcjonariusze policji z grupy dochodzeniowo-śledczej i technik kryminalistyki. Na miejscu pracował też m.in. biegły z zakresu medycyny sądowej. Wszystkie czynności zakończyły się dopiero po godzinie 17.
Ojciec śmiertelnie postrzelił synaolawa24.pl
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE
Ojciec w szpitalu
We wtorek poznaliśmy więcej szczegółów dotyczących sprawy. Szefowa oławskiej prokuratury Renata Procyk-Jończyk przekazała, że pogorszył się stan zatrzymanego mężczyzny.
– Aktualnie jest on hospitalizowany w jednym z wrocławskich szpitali. Lekarze wydali zakaz kontaktowania się z nim i wykonywania czynności. Są zlecone konsultacje przez szpital. Czekamy, kiedy umożliwią wykonanie tych czynności – mówiła Procyk-Jończyk.
Prokurator przyznała, że sprawca po oddaniu strzału dokonał samookaleczenia, ale nie to – jak zapewniała – było przyczyną pogorszenia się jego stanu zdrowia. – Są to inne czynniki, o których mówić nie mogę – wyjaśniała.
Jeszcze tego samego dnia wieczorem ordynator szpitala wydał zgodę na przeprowadzenie czynności z Andrzejem K. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa.
– Prokurator prowadząca sprawę w godzinach wieczornym przesłuchała podejrzanego. Ten przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak sam określił, motywy zabójstwa były ekonomiczne, a zbrodnia była planowana od dłuższego czasu. Do sądu trafi wniosek o tymczasowe aresztowanie – powiedział Radosław Żarkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Sekcja zwłok Piotra K. potwierdziła, że bezpośrednią przyczyną zgonu ofiary była rana postrzałowa głowy. Broń, z której oddano strzał, została zabezpieczona i przekazana biegłemu z zakresu balistyki, który również uczestniczył w oględzinach na miejscu zdarzenia. To broń czarnoprochowa, na którą nie trzeba mieć pozwolenia.
Na miejscu przez wiele godzin pracowali policjanciOLAWA24.PL
Oskarżony o kierowanie gróźb
Cała sprawa ma głębsze tło rodzinne. W lutym 2020 roku Prokuratura Rejonowa w Oławie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi K. w związku z kierowaniem przez niego gróźb pozbawienia życia. Adresatem był właśnie jego syn.
– Groźby miały miejsce w listopadzie 2019 roku, kierowane były przez telefon. Oni nie mieszkali ze sobą. Syn złożył zawiadomienie o popełnionym przestępstwie, że ojciec mu groził, a on się tych gróźb obawia. Proces w tej sprawie trwał już od jakiegoś czasu, 20 stycznia miał być ostatni termin, szykowaliśmy się na mowy końcowe – przyznaje prokurator rejonowa w Oławie.
Wówczas wobec Andrzeja K. nie stosowano środków zapobiegawczych.
TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS