A A+ A++

61-letni Marian P. skutecznie paraliżuje działania sądu apelacyjnego, byle tylko nie otrzymać prawomocnego wyroku.

Jego proces jest nietypowy, bo oskarżony komunikuje się z obrońcą i z sądem kiwając głową i składając wyjaśnienia na małych karteczkach. Twierdzi, że na skutek urazu gardła nie może mówić.

Prokurator uważa, że to jedynie taktyka obronna mężczyzny, który udaje, że nie jest w stanie mówić. Lekarze nie widzą przeszkód, by mógł normalnie się wypowiadać.

Sąd Okręgowy w I instancji wymierzył oskarżonemu 13 lat więzienia za rozbój z bronią czarnoprochową na Katarzynie S. i postrzelenie w brzuch jej męża. Do zdarzenia doszło w gminie Michałowice. Rana była na tyle poważna, że rannego helikopterem przetransportowano do szpitala i tam uratowano mu życie.

Małżonkowie, oskarżyciele posiłkowi w sprawie, chcieli dla sprawcy kary 25 lat odsiadki oraz 250 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę. Sąd przyznał im mniejszą kwotę 130 tys. zł.

Wyrok nie jest prawomocny i proces przed sądem II instancji nie może się skończyć, bo od kilku miesięcy Marian P, torpeduje działania sądu apelacyjnego.

Udało mu się doprowadzić do wydania dodatkowej opinii biegłych medyków i ponownego przesłuchania ekspertów. Chce także ponownie zeznań samych pokrzywdzonych.

Domagał się również przysłania mu akt sprawy do więzienia w Tarnowie, gdzie przebywa. Mimo obietnic tego nie udało się zrobić, bo sąd apelacyjny musiał rozpoznawać kolejne pisemne wnioski mężczyzny, którymi jest zasypywany przez Mariana P. Do tego stale potrzebował akt.

Nowa taktyka oskarżonego, nie wyszedł z celi

Teraz na początku grudnia oskarżony nie pojawił się na rozprawie, bo odmówił wyjścia z celi tarnowskiego więzienia. Nie było także jego obrońcy, który przysłał zwolnienie lekarskie. W takiej sytuacji nie można było wydać wyroku.

Marian P. domaga się także zmiany swojego obrońcy z urzędu, on także poparł takie rozwiązanie, bo nie może się porozumieć z tak nietypowym klientem. Sąd Apelacyjny w Krakowie przystał na takie wyjście z sytuacji i po raz kolejny odroczył proces, tym razem do 23 stycznia 2024 r.

Do tego czasu ma być sporządzona aktualna opinia na temat stanu zdrowia 61-latka, a nowy adwokat z urzędu już powinien zapoznać się z aktami sprawy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBartosz Romowicz kandydatem Polski 2050 do komisji śledczej ws. wyborów kopertowych
Następny artykułZostań kulturalnym Mikołajem! Pod choinką połóż… bilety do BCK!