A A+ A++

Niechęć Lance’a Strolla do obowiązków medialnych nie jest oczywiście niczym nowym, natomiast w Katarze eksponuje to w bardzo wyrazisty sposób. Wszystko z powodu niewygodnych pytań o piątkowy incydent z trenerem personalnym, Henrym Howe’em.

Kolejna ich odsłona miała miejsce po zakończeniu sobotnich zmagań. Najpierw został zapytany o to, czy był zaskoczony taką reakcją w mediach społecznościowych na odepchnięcie swojego trenera:

“Nie przeglądam mediów społecznościowych. W ten weekend ścigam się w samochodzie”, odpowiedział zawodnik Astona Martina, cytowany przez The Race.

Następnie skupiono się na wątku problemów Strolla z równowagą samochodu. 24-latek pokusił się o stwierdzenie, że to one odpowiadają za ostatnie regularne odpadanie w pierwszych segmentach czasówki:

“Wpadliśmy w pewną rutynę i sytuacja się nie poprawia. Frustracja towarzyszy całej grupie. Chcemy, żeby było lepiej, chcemy być lepsi, ale na razie występują trudności. Zmagam się z tym bolidem, próbując znaleźć właściwy balans. Nie jestem w stanie wydobyć z niego tej wydajności, co jest trudne i frustrujące.”

“Wyjątkowy styl jazdy Alonso związany z pokonywaniem zakrętów może znacznie różnić się od mojego i uważam, że na początku sezonu auto dawało większe okno pracy dla różnych stylów. Obecnie ma ono wiele ograniczeń, z którymi sobie nie radzę. On natomiast ro robi i nie przeszkadza mu to tak bardzo.”

Chwilę później ponownie skupiono się na temacie Howe’a. Dziennikarz Motorsportu zapytał się o kwestię oczyszczenia atmosfery między nimi:

“Wszystko jest dobrze” – powiedział Stroll i po tej odpowiedzi osoba ds. PR w Astonie Martinie poprosiła o zakończenie tego wątku. Wówczas 24-latek miał chamsko rzucić w stronę reportera, żeby nie przerywał i dodać: “no dawaj, masz jeszcze jakieś pytanie?”

“Między nami wszystko jest w porządku. Wspólnie przejedziemy przez ten frustrujący okres, natomiast teraz jest dobrze.”

Na koniec Stroll rzucił innym ciekawym sformułowaniem, które miało wytłumaczyć jego słabe radzenie sobie z gorszymi momentami:

“Cho*****e nienawidzę mieć złych dni i nie zamierzam się zmieniać!”

Co ciekawe, serwis Motorsport zwrócił się do FIA z zapytaniem o ewentualną analizę tego incydentu. Takie sygnały pojawiły się w padoku F1, pamiętając karę przyznaną Maxowi Verstappenowi za odepchnięcie Estebana Ocona po GP Brazylii 2018. Jednakże Federacja odmówiła formalnego komentarza.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRondo imienia WOŚP. Czy radni poprą projekt uchwały?
Następny artykuł“Aleja milionerów PiS” na poznańskiej Cytadeli. Otwiera ją Jarosław Kaczyński