Sebastian Vettel po sześciu latach współpracy z Ferrari od tego roku w Formule 1 reprezentuje Astona Martina. Ostatni okres Niemca w Scuderii nie był zbyt udany pod względem sportowym, a do tego jego odejście z zespołu nie odbyło się w najlepszej atmosferze.
Ferrari poinformowało Vettela jeszcze przez rozpoczęciem zeszłorocznych mistrzostw, że nie przedłuży z nim umowy. Nie było nawet próby negocjacji kontraktowych. Niemiec o wszystkim dowiedział się przez telefon.
Właściciel Astona Martina – Lawrence Stroll jest przekonany, że to niewłaściwa postawa zespołu przełożyła się na jeden z najgorszych sezonów Vettela, jaki zaliczył w zeszłym roku.
– Czterokrotny mistrz świata nagle nie zapomina jak się prowadzi samochód – powiedział Stroll. – Poinformowanie o nie przedłużeniu kontraktu jeszcze przed rozpoczęciem sezonu nie jest najlepszym sposobem na motywację. To nie pomaga w skupieniu się na pracy.
– Ten facet ma coś do udowodnienia i jest chętny do walki – podkreślił.
Cele Astona Marina
Zespół Aston Martin, znany do zeszłego roku jeszcze jako Racing Point, chce w tym roku powalczyć o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
– Absolutnie to jest nasz plan. Ta grupa ludzi zawsze celowała wysoko. Teraz znów będziemy mierzyli jeszcze wyżej i postaramy się o to jeszcze mocniej. Mamy potrzebne ku temu wszystkie zasoby. Przy obecnym limicie budżetowym, nie ma już tzw. większych zespołów przed nami – stwierdził Stroll.
– Naszym ostatecznym celem jest mistrzostwo świata – odniósł się do dalszych perspektyw. – Najważniejszym narzędziem w F1 jest fabryka. Trwa budowa naszej specjalnie zaprojektowanej, najnowocześniejszej bazy. Mamy już u siebie wspaniałych ludzi, a wkrótce będziemy dysponowali świetnymi narzędziami. To są dwa najistotniejsze czynniki decydujące o sukcesie w F1 – dodał.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS