A A+ A++

Kanadyjczyk bronił siódmej lokaty przed Georgem Russellem podczas hamowania do zakrętu numer 4, gdy delikatnie uderzył w tylne prawe koło swojego zespołowego partnera, który z kolei walczył o pozycję z Lewisem Hamiltonem.

Niewiele brakowało a w Astonie doszłoby do kompromitującej wpadki. Szczęśliwie obaj kierowcy byli w stanie kontynuować swój wyścig bez większych problemów. Opona w aucie Hiszpana nie pękła, a przednie skrzydło Strolla wytrzymało delikatny kontakt.

Kanadyjczyk mógł mówić o wielkim szczęściu, tym bardziej, że gdyby doszło to większego wypadku z udziałem obu Astonów, media z pewnością wskazywałby na fakt iż za wszystkim mogły stać problemy zdrowotne młodszego z kierowców, który tuż przed sezonem nabawił się kontuzji nadgarstków oraz dużego palca u nogi.

“To był okropny zbieg okoliczności” mówił Stroll dla Sky Sprots F1. “Zjechałem na wewnętrzną stronę Russella, starając się pozostać przed nim, późno zahamowałem. Fernando podcinał Lewisa, praktycznie zatrzymał się w środku zakrętu numer 4, a my znaleźliśmy się w jednym miejscu.”

“To był okropny zbieg okoliczności, że to wszystko przytrafiło się, gdy mieliśmy tak dobre auto.”

“Mieliśmy dużo szczęścia, że udało się uratować nas i mieliśmy dobre wyścigi.”

Lance Stroll zdecydował się wystąpić w pierwszym wyścigu sezonu zaledwie 12 dni po operacji wszczepienia specjalnego gwoździa, mającego stabilizować prawy nadgarstek. Do wyścigu przystępował przyjmując dużą dawkę środków przeciwbólowych, ale szok i nagły ruch kierownicą, aby uniknąć uderzenia w zespołowego partnera sprawiły, że jego kontuzja dała o sobie wyraźnie znać.

“Po tym incydencie mocno piekły mnie nadgarstki. Uroniłem nawet kilka łez” mówił. “Najważniejsze, że obaj utrzymaliśmy się na torze i mieliśmy dobre wyścigi.”

Fernando Alonso z kolei tradycyjnie już nie krył podziwu dla swojego nowego partnera zespołowego, a początkowo sądził, że uderzył w niego George Russell.

“Sądziłem, że to George” mówił. “Widziałem powtórki w telewizji i to był Lance. Musiał mieć świetny start, gdyż zrównał się ze mną w czwórce. Mieliśmy szczęście. Oba bolidy nie miały żadnych problemów i mogliśmy kontynuować.”

“Pod wieloma względami to był dla nas bardzo szczęśliwy dzień ze względu na tę kolizję, a także to, że oba bolidy dobrze zapunktowały. Jestem bardzo zadowolony, gdyż zespół na to zasłużył.”

Lance Stroll dodał również, że początkowo wydawało się, że będzie musiał pauzować aż do GP Australii, ale lekarze zrobili co w ich mocy, aby przygotować go na inaugurację sezonu w Bahrajnie.

“Cały zespół medyczny był niesamowity” mówił. “Bez doktora Mira, nie znalazłbym się tutaj teraz. On jest niesamowity.”

“Mój fizjoterapeuta siedział ze mną po 10 godzin dziennie, rehabilitując nadgarstki i starając się jak najlepiej wyleczyć duży palec u nogi. Tutaj zbyt wiele nie można zrobić, ale robiliśmy co tylko się dało.”

“Mam listę ludzi, którzy pomagali mi przez ostatnie dwa tygodnie, dokładnie 14 dni. Ludzie mówili, że wrócę może na Australię.”

Opisując skalę swoich problemów po wypadku Stroll dodawał: “10 dni temu nie mogłem się ruszać. Nie mogłem chodzić. Nie mogłem ruszać rękami. W zasadzie byłem warzywem. Nie sądziłem, że znajdę się tutaj.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRESZEL: Pomimo sądowego zakazu kierował pojazdem
Następny artykułPiS będzie miał problem z Kają Godek?