A A+ A++

Mieszkańcy wsi Bojszowy protestują. Nie chcą, aby wśród pól i lasów powstała strefa przemysłowa. Mówią, że to zniszczy ich miejscowość.

Gmina Bojszowy to spokojna wieś. W ostatnich latach przeprowadziło się tutaj mnóstwo osób, które szukały ciszy, spokoju i natury. Jednym z mieszkańców Bojszów jest także Alojzy Lysko – pisarz, popularyzator lokalnej historii, człowiek instytucja. – O planach naszych władz dowiedzieliśmy się przypadkiem – mówi. – Wśród ludzi ktoś rozniósł ulotki z dymiącymi kominami i ciężkim sprzętem. Było tam także ostrzeżenie, że właśnie tak za jakiś czas może wyglądać serce wsi.

Gdy mieszkańcy zaczęli pytać, czy to prawda, w sali straży pożarnej wójt zorganizował konsultacje społeczne. Objawił się wtedy ogromny opór lokalnej społeczności. – Władze wydały się być niewzruszone, a taka strefa przemysłowa w naszej wsi oznacza jej kompletną degradację. Jej piękno zostałoby zaprzepaszczone. Chodzi bowiem o zajęcie kilkudziesięciu najpiękniejszych hektarów – mówi pan Alojzy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXIV Bieg Świętych ulicami Rzymu
Następny artykuł[ZDJĘCIA] 157. Tyski Nocny Rajd Rowerowy – edycja Halloween!