Binjamin Netanjahu oznajmił podczas wczorajszego posiedzenia rządu, iż Cahal rozpocznie operację w Rafah – ostatnim mieście, w którym działają jeszcze spójne oddziały Hamasu. Operacja ma potrwać kilka tygodni i będzie prowadzona, jak ujął to premier Izraela, ostrożnie. To zapewnienie jest skierowane nie tyle do mieszkańców Rafah, ile do partnerów zagranicznych, którzy od dawna ostrzegają przed ruchami mogącymi pogorszyć i tak już tragiczną sytuację humanitarną w Strefie Gazy. Bitwa w ostatnim bastionie Hamasu z pewnością wywarłaby właśnie taki skutek.
Sytuacja w Rafah różni się bowiem od sytuacji w innych gazańskich miastach pod jednym kluczowym względem: to właśnie tu z konieczności chronią się wszyscy uchodźcy wewnętrzni. Kiedy Cahal wkraczał do miasta Gaza, do Chan Junus, do Bajt Hanun – mieszkańcy tych miejscowości uciekali na południe. Izraelczycy mieli z tego pragmatyczną korzyść: walki w terenie zurbanizowanym zawsze są trudne, ale jeśli budynki i ulice są puste, działania stają się ciut łatwiejsze, a liczba przypadkowych ofiar w naturalny sposób spada. W Rafah będzie dokładnie na odwrót. Nie ma znaczenia, czy i jak izraelscy żołnierze będą dbali o życie cywilów – pełnoskalowa bitwa pochłonie tysiące ofiar niezależnie od trwającego kryzysu humanitarnego.
Prime Minister Benjamin Netanyahu’s remarks, today, at the start of the Government meeting >>https://t.co/giGRHUuQfe pic.twitter.com/telN7gy0B2
— Prime Minister of Israel (@IsraeliPM) March 17, 2024
Niemniej w Izraelu zapadła już decyzja – trzeba za wszelką cenę, i niezależnie od jakiejkolwiek presji z zagranicy, zlikwidować niedobitki Hamasu w Strefie Gazy. W Rafah stacjonują obecnie dwa hamasowskie bataliony, możliwe również, że właśnie tam ukrywa się Jahija Sinwar, przywódca Hamasu na obszar Strefy Gazy (choć bardziej prawdopodobnym miejscem jest jego rodzinne Chan Junus).
– Ci, którzy mówią, że nie dojdzie do operacji w Rafah, to ci sami, co mówili, że nie wkroczymy do Gazy, że nie będziemy działać w [szpitalu] Szifa, że nie będziemy działać w Chan Junus, że nie wznowimy działań bojowych po [listopadowym] rozejmie – oświadczył Bibi. Wbił przy okazji szpilę „tym w społeczności międzynarodowej, którzy próbują zatrzymać wojnę teraz, przed zrealizowaniem wszystkich jej celów”.
Do krytyków Izraela dołączył między innymi kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który właśnie udał się w podróż na Bliski Wschód. Po spotkaniu z królem Jordanii Scholz oświadczył, że operacja w Rafah znacząco utrudni osiągnięcie trwałego pokoju. Wczoraj odbył zaś spotkania z Netanjahu i prezydentem Jicchakiem Herzogiem, po których podkreślił prawo Izraela do samoobrony i wyraził nadzieję na uwolnienie wszystkich zakładników, ale również zaapelował o większą skalę dostaw towarów pierwszej potrzeby i stwierdził, że liczba ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest „skrajnie wysoka, wielu uznałoby, że zbyt wysoka”.
Rozmowa na szczycie
Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, stosunki na linii Jerozolima–Waszyngton robią się coraz bardziej napięte. Joe Biden podkreśla, że nie zamierza porzucać Izraela na pastwę losu, ale oczekuje, iż rząd Netanjahu wykaże większą troskę o los cywilów w Strefie Gazy. Ultraprawicowe skrzydło izraelskiego rządu – stanowiące obecnie fundament władzy Bibiego – uznaje nawet takie oczekiwania za splunięcie w twarz.
Od dwóch miesięcy możemy już mówić o kryzysie w relacjach między Izraelem a Stanami Zjednoczonymi. Sytuację dodatkowo zaognił kilka dni temu lider demokratycznej większości senackiej Chuck Schumer. Doświadczony senator, skądinąd Żyd, powszechnie uznawany za jednego z najbardziej konsekwentnych sojuszników Izraela w Kongresie, stwierdził, że Netanjahu nie potrafi się uporać z sytuacją i że powinny się odbyć nowe wybory. Według Schumera premier pod wpływem prawicowych radykałów przestał się przejmować ofiarami wśród ludności cywilnej Gazy.
– Izrael nie zdoła przetrwać, jeśli stanie się pariasem – ostrzegł Schumer.
W Izraelu na wypowiedzi te zareagowano z wściekłością we wszystkich kręgach choć umiarkowanie popierających Netanjahu. Times of Israel interpretuje słowa premiera z wczorajszego posiedzenia jako przytyk właśnie pod adresem senatora. Według Bibiego osoby chcące zatrzymać wojnę „robią to, wysuwając fałszywce oskarżenia wobec Cahalu, wobec izraelskiego rząd i wobec premiera Izraela. Robią to, próbując doprowadzić do wyborów właśnie teraz, w trakcie wojny”.
Biden i Netanjahu odbyli dziś dwudziestą rozmowę od wybuchu wojny z Hamasem, ale pierwszą od ponad miesiąca. Z tego, co wiemy, przebiegła ona w kiepskiej atmosferze, ale pomogła załagodzić przynajmniej niektóre spory. Biden między innymi przypomniał Bibiemu, że krytykowanie planów bitwy o Rafah nie jest równoznaczne z krytykowaniem planu unicestwienia Hamasu. Podkreślił również, że Waszyngton może udzielić Izraelowi wsparcia w bitwie, jeśli ten najpierw udowodni, iż będzie ochraniał ponad półtora miliona tkwiących tam cywilów.
Doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan w rozmowie z dziennikarzami zapewnił, iż Biden nie posuwał się do żadnych gróźb wobec Netanjahu. Zgodnie z sugestią Bidena premier zadeklarował w tej rozmowie między innymi wysłanie do Waszyngtonu zespołu ekspertów, który omówi z Amerykanami plan operacji w Rafah i poszuka rozwiązań alternatywnych.
Zarazem jednak Bibi zabronił szefowi Szin Betu Ronenowi Barowi i szefowi wywiadu wojskowego generałowi dywizji Aharonowi Haliwie spotykać się z wysłanniczką amerykańskiego Departamentu Stanu Barbarą Leaf. Podobno ma to być sygnał do Bidena oznajmiający, iż nie wszystkie spory odeszły w niepamięć. Trzeba przy tym pamiętać, że Bibi jest osobistym przyjacielem Donalda Trumpa, a największa organizacja lobbingowa zrzeszająca Amerykanów pochodzenia żydowskiego – AIPAC – ma kurs mocno konserwatywny, a więc prorepublikański. Żydzi popierający Partię Demokratyczną, czyli partię Bidena, skłaniają się ku mniejszej J Street.
It is jarring to see the grinning face of AIPAC Pres Michael Tuchin, supposedly a friend of Israel, a nation shattered & in mourning, next to PM Netanyahu, who oversaw the unimaginable disaster & sordidly clings to power in the 6th month of a catastrophic war. But Tuchin smiles pic.twitter.com/2NnHxEjAOJ
— Noga Tarnopolsky נגה טרנופולסקי نوغا ترنوبولسكي (@NTarnopolsky) March 18, 2024
Negocjacje
Jak informuje The New York Post, dziś w nocy w Ad-Dausze ruszyła kolejna runda rozmów w sprawie zawieszenia broni i zwolnienia zakładników. Udział biorą delegacje z Izraela i Egiptu oraz sam premier Kataru Muhammad ibn Abd ar‑Rahman as‑Sani. Nieoficjalne sygnały od delegacji izraelskiej sugerują, że rozmowy mogą trwać nawet dwa tygodnie. Według źródeł The Times of Israel widoki na sukces są marne, gdyż Hamas sukcesywnie winduje żądania.
Co ciekawe, delegacje Izraela i Hamasu będą przebywać nie tylko w tym samym hotelu w Ad-Dausze, ale wręcz na tym samym piętrze. Jako że przedstawiciele Państwa Żydowskiego i organizacji terrorystycznej zgadzają się zasadniczo w jednym i tylko jednym punkcie – że jedni nie chcą rozmawiać z drugimi – mediatorzy egipscy, amerykańscy i katarscy będą krążyć między pokojami, nosząc komunikaty pomiędzy stronami.
Hamasowcy wciąż przetrzymują 130 osób, z których prawdopodobnie około trzydziestu już nie żyje.
Rajd
Minionej nocy jednostka specjalna Szajetet 13, wspierana przez 401. Brygadę Pancerną „Żelazne Gąsienice”, przeprowadziła operację na terenie gazańskiego szpitala Asz-Szifa. Według komunikatu Cahalu zabito około dwudziestu terrorystów w samym szpitalu i kolejnych dwudziestu w jego obrębie, a około 200 podejrzanych zatrzymano. Wśród zabitych znalazł się Fajik al‑Mabhuh, szef hamasowskiej bezpieki i brat Mahmuda, zlikwidowanego przez Mosad w 2010 roku szefa logistyki organizacji. Minister obrony Joaw Galant oznajmił, że szpital stał się pułapką dla hamasowców.
The IDF and Shin Bet say troops have killed some 20 Hamas gunmen during the ongoing raid at Gaza City’s Shifa Hospital, which began early this morning.
Dozens of suspects have also been detained for questioning.
At the hospital, the IDF says troops found weapons and money… pic.twitter.com/BVUa2wNGpg
— Emanuel (Mannie) Fabian (@manniefabian) March 18, 2024
Wśród zatrzymanych znalazł się korespondent Al‑Dżaziry Ismail Al‑Gul. Jego pracodawcy oświadczyli, iż został pobity, a jego sprzęt (w tym samochód transmisyjny), stanowiący własność Al‑Dżaziry, został zniszczony. Al‑Gula zwolniono po kilkunastu godzinach, które miał spędzić nago, skuty i z zawiązanymi oczyma.
The IDF releases footage showing troops of the Navy’s Shayetet 13 commando unit battling Hamas operatives inside Gaza City’s Shifa Hospital.
According to the IDF, some 20 gunmen were killed by troops in the area of the hospital. pic.twitter.com/ww3h5b1zU7
— Emanuel (Mannie) Fabian (@manniefabian) March 18, 2024
W toku tej samej operacji życie stracił izraelski sierżant sztabowy Matan Winogradow, lat 20, żołnierz 932. batalionu brygady piechoty Nahalu. Łącznie izraelskie siły zbrojne straciły 250 zabitych na terenie Strefy Gazy.
Głód
Jak pisze Reuters, raport sporządzony pod egidą ONZ przewiduje, że w maju prawdopodobnie nastąpi klęska głodu w północnej części Strefy Gazy (gdzie przebywa około 300 tysięcy osób), a w lipcu może ona ogarnąć całe jej terytorium.
Raport opiera się na ściśle określonej liczbowo definicji. Klęska głodu ogłaszana jest, kiedy co najmniej 20% ludności doświadcza skrajnych niedoborów żywności, jedno dziecko na trzy doświadcza ostrego niedożywienia, a dwie osoby na 10 tysięcy umierają z głodu lub z połączenia niedożywienia i chorób. W praktyce dla wielu gazańskich rodzin klęska głodu już trwa. Na początku marca WHO stwierdziła dziesięć przypadków śmierci głodowej gazańskich dzieci.
Amerykański CENTCOM zrealizował wczoraj trzynastą już operację zrzutu żywności do Strefy Gazy. Z dwóch samolotów C-17 Globemaster III zrzucono do północnej części Strefy Gazy 28 800 racji żywnościowych i 34 500 półlitrowych butelek wody.
U.S. Central Command Conducts 13th Humanitarian Airdrop into Gaza
U.S. Central Command conducted an air drop of humanitarian assistance into Northern Gaza on March 17, 2024, at 12:06 p.m. (Gaza time) to provide essential relief to civilians affected by the ongoing conflict.
The… pic.twitter.com/JcjWblDm00
— U.S. Central Command (@CENTCOM) March 17, 2024
Jak już kilkakrotnie pisaliśmy, taka metoda dostaw jest efektowna, ale to tylko kropla w morzu. Dzienne zapotrzebowanie Strefy Gazy szacuje się w przeliczeniu na 500 samochodów ciężarowych. Most powietrzny musiałby wykonać ponad 250 samolotolotów dziennie (dokładna liczba zależałaby od typów użytych maszyn). Zrzuty mają więc znaczenie bardziej symboliczne niż realne, są środkiem nacisku na Izrael, aby ten bardziej zaangażował się w dbanie o los gazańskich cywilów.
Na południowych obrzeżach miasta Gaza Izraelczycy wybudowali prowizoryczny pirs (a także prowadzącą doń drogę), który ma być pierwszym krokiem do umożliwienia dostaw drogą morską. Powstał on z myślą o statku Open Arms, który przywiózł z Cypru około 200 ton różnorodnej żywności we współpracy z inicjatywą World Central Kitchen.
Satellite imagery from @Maxar shows a jetty/pier is under construction on the Gaza coastline, just south of Gaza City: 31.497, 34.408. Construction crews can be seen operating in the area. Images are from March 11, March 12, and March 13. pic.twitter.com/xZPMR7DhWn
— Christiaan Triebert (@trbrtc) March 14, 2024
Operacja – której rząd Netanjahu początkowo się sprzeciwiał – zakończyła się powodzeniem. Najpewniej pirs stanie się elementem szerszej instalacji, którą przygotują Amerykanie, ale tylko jako jej uzupełnienie. Saperzy US Army zbudują bowiem w Gazie autonomiczny pływający pirs (pisaliśmy o tym szerzej tutaj). Ma on pozwolić na zaspokojenie mniej więcej jednej trzeciej zapotrzebowania ludności Strefy Gazy.
#BREAKINGNEWS #OpenArms enters the port of Larnaca #Cyprus.
This concludes the first joint humanitarian mission #Gaza with @WCKitchen, which has unloaded 200 tons of basic food for the population in the northern Gaza Strip
This opens the maritime humanitarian corridor… pic.twitter.com/RbPLIULV1l— Open Arms ENG (@openarms_found) March 17, 2024
twitter.com/idfonline
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS