A A+ A++

Straż Miejsca usunęła dzikie koczowisko, które stanęło przy ulicy Braci Śniadeckich. Najprawdopodobniej zamieszkiwał tam mężczyzna. Mundurowi podkreślają, że zimowa aura, a także coraz niższe temperatury za oknem mogą stanowić duże niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia osób bezdomnych.

Do niedawna w tym miejscu, tereny zielone przy ulicy Braci Śniadeckich, stał namiot, który najprawdopodobniej był domem dla osoby, która znalazła się w kryzysie bezdomności. Dziś już go tu nie ma. Intensywne opady śniegu i niska temperatura powietrza – to warunki, które są szczególnie trudne dla osób w kryzysie bezdomności. W przetrwaniu zimy pomagają strażnicy miejscy.

Więcej w materiale video.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOcena jakości wody.
Następny artykułNowe samochody strażackie dla Gmin Dębno, Brzesko, Gnojnik i Szczurowa