Straż Narodowa wykorzystała przerobione zdjęcie z protestu w obronie praw kobiet w Toruniu z 28 października 2020 roku, wysuwając fałszywe oskarżenia wobec demonstrujących, których utożsamia z Lewicą. Post na ten temat zamieszczono na facebooku Straży Narodowej 31 grudnia 2020 roku. Oryginał zdjęcia publikowaliśmy na naszym portalu m.in. w zestawieniu najlepszych banerów z toruńskich protestów.
Zdjęcie pochodzi z protestu w Toruniu na al. Solidarności. Na pierwszym planie znajduje się młoda kobieta z banerem, na którym jest napis “Ja wiem, że jest 2020, ale to już przesada”. Ten napis Straż Narodowa usunęła i zastąpiła innym: “Nawet za Hitlera aborcja była legalna”. Przerobioną fotografię Straż Narodowa opatrzyła komentarzem. Jego autorem jest Damian Daszkowski z Koła Ruchu Narodowego i z Klubu Konfederacji we Wrocławiu. “Osobiście uważałem, że już bardziej lewica mnie nie zaskoczy – nic bardziej mylnego..” – zaczyna Daszkowski, po czym przypomina słowa Winstona Churchilla, że faszyści w przyszłości będą sami nazywali siebie antyfaszystami i nazywa je “proroczymi”.
“Jak widać, część osób z tych środowisk nie tylko chce iść jedynie ideologią Marksa, ale jak widzimy poniżej, dochodzi już do tego, że zaczynają stawiać za wzór tym razem austriacko-niemieckiego dyktatora, zbrodniarza wojennego, “Führera” – Adolfa Hitlera…” – przekonuje Damian Daszkowski.
Na koniec działacz wrocławskiej Konfederacji pisze: “Co musi się wydarzyć, aby ludzie się obudzili, że lewica zawsze będzie dążyła do dyktatury, bestialstwa, masowych zbrodni?”.
Burza w komentarzach
Niektórzy obserwatorzy profilu Straży Narodowej się nabrali. “Pustogłowie”, “Dno”, “Lewica nie wie, co czyni” – czytamy w komentarzach.
Jednak większość z ponad tysiąca komentarzy zawiera oryginał zdjęcia i informację o tym, że Straż Narodowa dopuściła się manipulacji. Straż Narodowa nie przyznała się jeszcze do błędu, a w zamian za to skasowała część nieprzychylnych komentarzy i zablokowała ich autorom możliwość dodawania następnych.
Tak wiele osób zgłosiło post, że teraz zanim zobaczy się zdjęcie, pojawia się komunikat, że post zawiera fałszywe informacje.
Zdjęcie sfabrykowane, ale post nie został usunięty
Informację o tym, że zdjęcie jest sfabrykowane, zamieścił tego samego dnia Damian Daszkowski na swoim profilu, nie rezygnując jednak z porównania Lewicy do faszystów. “Faktycznie, zdjęcie zostało pozyskane ze zdjęć ogólnodostępnych i za to jak najbardziej przepraszam, nie było informacji o tym, iż doszło do sfabrykowania poniższego zdjęcia – ale zróbmy pewną analizę schematów działania, zbliżona ideologię i zastanówmy się nad postawionymi we wcześniejszym tekście tezami” – pisze Daszkowski, a potem wylicza “podobieństwa” między Strajkiem Kobiet a NSDAP.
Straż Narodowa nie usunęła postu, nie zmodyfikowała go nawet, żeby poinformować o fałszywości zdjęcia. Kiedy skontaktowaliśmy się z Daszkowskim, odesłał nas do informacji na swoim profilu.
Obrona “wartości cywilizacji”
Straż Narodowa posługuje się hasłem “Bronimy wartości naszej cywilizacji”. Organizacja powstała, żeby “bronić kościołów” przed protestującymi w obronie praw kobiet. “W obliczu masowych ataków na miejsca kultu postanowiliśmy powołać samoobronę wiernych” – czytamy na stronie Straży Narodowej.
– Ostatecznym celem, który stawiamy Straży Narodowej, ma być doprowadzenie do przywrócenia w Polsce, a być może na świecie (…) społecznego porządku katolickiego, chrześcijańskiego – powiedział w wywiadzie dla Radia Maryja Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości i twórca zawiązanej w październiku Straży Narodowej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS