A A+ A++

„Nie możesz odpalić samochodu – zadzwoń do Straży Miejskiej pod numer 986!” Takie hasło przewodzi akcji, którą Strażnicy Miejscy w Starogardzie Gdańskim prowadzą każdej zimy od szczęściu lat. Pomagają kierowcom odpalić samochód, gdy ten postanowi „zastrajkować” z powodu niskiej temperatury powietrza.

Podczas silnych mrozów często zdarza się, że akumulatory naszych aut odmawiają posłuszeństwa i nie możemy odpalić samochodu. Wówczas z pomocą przyjść mogą Strażnicy Miejscy. Od sześciu lat każdej zimy z powodzeniem prowadzą akcję „Nie możesz odpalić samochodu – zadzwoń do Straży Miejskiej pod numer 986!”

Pomysł, by pomagać mieszkańcom Starogardu Gdańskiego, którzy np. po mroźnej nocy mają problem z uruchomieniem samochodu, powstał w 2015 roku. Od tamtego czasu co roku w sezonie zimowym, gdy temperatury spadają poniżej zera, Strażnicy Miejscy są gotowi przyjechać na wezwanie i pomóc odpalić auto.

– Na tę okoliczność zakupiliśmy specjalne urządzenie rozruchowe oraz akumulator o zwiększonej mocy – poinformował rzecznik Straży Miejskiej Leszek Żołądowski.

Należy jednak pamiętać, że to nie jest główne zadanie Straży Miejskiej. Dlatego Strażnicy proszą o wyrozumiałość. Może się tak zdarzyć, że w chwili zgłoszenia, mieszkaniec usłyszy odmowę przyjazdu patrolu. Nie będzie to jednak niechęć udzielenia pomocy, lecz realizacja w tym czasie innych ważniejszych zadań, np. ochrony życia lub mienia.

– Chcemy, aby mieszkańcy czuli, że mogą na nas liczyć w razie problemów, ale prosimy o wyrozumiałość, bo zdarzają się różne sytuacje, a my musimy reagować zgodnie z obowiązującymi przepisami – zaznaczył rzecznik SM.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo oglądać na HBO GO? Od dziś 3-odcinkowy serial „Czas” z Seanem Beanem
Następny artykułMunger: Obecne szaleństwo na rynkach większe niż podczas bańki internetowej