A A+ A++

Straż Graniczna kupiła dwa samoloty Turbolet za 120 mln zł. Wkrótce po podpisaniu umowy wypowiedzenia złożyło dwóch doświadczonych pilotów. – Będą nowe maszyny, nie będzie ludzi do latania – komentują funkcjonariusze.

Umowę na zakup dwóch samolotów patrolowych Turbolet L-410 wyposażonych w system obserwacji lotniczej władze Komendy Głównej Straży Granicznej podpisały pod koniec maja tego roku. Maszyny ma dostarczyć konsorcjum firm Aero Club i JB Investments. Straż Graniczna zapłaci dokładnie 119 mln 999 tys. 784 zł. To zaledwie o 216 zł mniej, niż wynosił budżet na zakup. Ten ustalono na 120 mln zł.

– Władze SG chwalą się zakupami. Mówią, że będziemy zastępowali stary sprzęt nowymi samolotami. Problem w tym, że nie będzie miał kto nimi latać. Kilka tygodni po zakupie wypowiedzenia założyło dwóch doświadczonych pilotów. Wybrali lepiej płatną pracę. A my zostaniemy z czterema turboletami i zaledwie dwoma dowódcami, którzy mogą nimi latać – mówi “Wyborczej” jeden z pilotów Straży Granicznej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Przemyślu powstanie kardiochirurgia. Będzie to drugi taki oddział na Podkarpaciu
Następny artykułW takim stroju poszła na Giewont. Ludzie przecierali oczy ze zdumienia