A A+ A++

Koniec z samymi produkcjami mobilnymi, VR i aplikacjami towarzyszącymi premierom seriali. Netflix najwyraźniej szykuje strzelankę AAA z prawdziwego zdarzenia w formie gry-usługi.

Źrodło fot. Netflix Games.

i

Netflix poważnie myśli o wejściu na rynek gier. Wśród 55 tytułów tworzonych przez platformię najwyraźniej znajdzie się wysokobudżetowa strzelanka tworzona przez streamingowego giganta z myślą o pecetach. Firma poszukuje m.in. osoby, która pokierowałaby produkcją projektu, jak również dyrektorów artystycznego i kreatywnego (via Mobilegamer.biz)

Fabuła, strzelanie i „usługi”

Z jednej strony Netflix oczekuje od kandydata stworzenia gry „wysokiej jakości, rezonującej emocjonalnie, ikonicznej i pełnej serca”. W ogłoszeniu pojawiają się też wzmianki o opracowaniu „jednej prawdy” dla świata, postaci oraz warstwy narracyjnej. To wszystko jednoznacznie wskazuje na produkcję z rozbudowaną fabułą.

Z drugiej strony Netflix liczy, że kandydat będzie także „pasjonatem systemów społecznościowych” oraz rozgrywki „kooperacyjnej i rywalizacyjnej”. Pożądane jest również doświadczenie w pracy ze strzelankami FPP lub TPP oraz z grami-usługami.

Powyższy opis sugeruje, że Netflix myśli o produkcji łączącej bogatą warstwę narracyjną z sieciową (?) strzelanką z mikropłatnościami. Jej prototyp powstałby w oparciu o technologię Unreal Engine.

Stranger Things czy zupełnie nowa marka?

Można się też zastanawiać, czy projekt nie jest adaptacją jednej z wielu filmowych marek z katalogu Netflixa. Niektórzy wiążą tę ofertę pracy z letnimi zapowiedziami platformy lub niedawną wypowiedzią Mike’a Verdu. Wiceprezes Netflixa ds. gier wspominał, że nadal nie pojawiła się „definitywna gra” w uniwersum Stranger Things i dlatego fani powinni jej „wypatrywać” (via WeAreNetflix).

Warto jednak zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, w ofercie pracy wspomniano, że do obowiązków reżysera będzie należeć „opracowanie świata/postaci/narracji godnych filmów i serialu Netflixa”. O ile bohaterów i fabułę można zrozumieć, o tyle konieczność kreowania świata wydaje się cokolwiek w przypadku już istniejącej marki.

Po drugie, Netflix podkreślił, że kandydat będzie odpowiadał także za „przeniesienie marki na inne media”. Twórca gry raczej nie musiałby się tym zajmować, gdyby jego dzieło było oparte, na przykład, na Stranger Things lub innym hicie platformy. Netflix dba o to od dawna, przenosząc swoje tytuły na grunt książek, komiksów oraz – rzecz jasna – gier wideo (choć z tymi na razie nie odnotował większych sukcesów).

Może Cię zainteresować:

  1. Oficjalnie rusza Netflix Games; gry dostępne dla subskrybentów
  2. Dom z papieru przekształci się w skradankę TPP; mamy trailer

Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat, ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GOL-em rozpoczął w 2015 roku, pisząc w newsroomie growym, a następnie również filmowym i – o zgrozo! – technologicznym (nie zabrakło też udziału w encyklopedii gier).
Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich.
Nie pytać o kwestie związane z grafiką – po kilku godzinach autor potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZatrzymano policjanta. Nietrzeźwy funkcjonariusz kierował samochodem
Następny artykułJarosław Kaczyński o przewrocie na Śląsku i utracie tu władzy: Zaskoczenie mocno nieprzyjemne