A A+ A++

Twitterowy profil Komendy Stołecznej Policji poinformował o dość nietypowym zdarzeniu, do którego doszło podczas poniedziałkowego strajku kobiet pod Ministerstwem Edukacji Narodowej. Jedna z protestujących kobiet przykleiła się szybkoschnącym klejem do bramy, co doprowadziło do oparzeń pierwszego stopnia na jej ciele.

-Pomocy lekarskiej wymaga także osoba, która przykleiła sobie dłoń szybkoschnącym klejem do bramy wejściowej do budynku – czytamy na profilu Komendy Stołecznej Policji.

Jednemu z dziennikarzy “Wirtualnej Polski” udało się porozmawiać z kobietą, która zdecydowała się na dość nietypową formę protestu. Demonstrująca przyznała, iż pomimo oparzeń pierwszego stopnia czuje się dobrze i była w pełni świadoma swojej decyzji. Jak sama przyznała, chciała tak stać, dopóki minister Przemysław Czarnek nie poda się do dymisji. “Nie udało się, ale jednak będzę próbować dalej” – stwierdziła kobieta w rozmowie z reporterem.

Źródło: Twitter Autor: JD

Fot. screenshot

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSteam z oficjalnym wsparciem dla kontrolera DualSense. Pecetowi gracze polubią pad od PS5
Następny artykułJacek Majchrowski zakażony. Prezydent Krakowa z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19