„Pamiętacie radość i wdzięczność, że w naszym mieście policja nie spisuje spacerowiczów, nie wywozi na przesłuchania, nie używa siły fizycznej? Pamiętacie róże rozdawane policjantom za to, że »są z nami« i nas »chronią«? Dziś już możemy powiedzieć, że te róże i gromkie podziękowania były zdecydowanie przedwczesne! Okazało się, że bielska policja działa po prostu w innym rytmie…” – piszą organizatorki bielskich protestów.
Policja wzywa w charakterze podejrzanej
Na razie wezwanie otrzymały dwie osoby. Jedna z nich została wezwana w charakterze świadka, prawdopodobnie dotyczy to październikowych wydarzeń pod siedzibą kurii diecezji bielsko-żywieckiej. Około 2 tys. osób protestowało wtedy pod kurią przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego dotyczącej aborcji. Doszło do przepychanek i szarpaniny z „ochroniarzami” ze środowisk narodowych. Osoba wezwana teraz w charakterze świadka została tam spisana.
Druga osoba ma wezwanie w charakterze podejrzanej. – W wezwaniu jest napisane, że chodzi m.in. o artykuł 141 Kodeksu wykroczeń. To publiczne przeklinanie. Bardziej niepokojące jest to „m.in.” – mówi.
Kobiety wysyłają skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
Zespół prawniczek współpracujących z Federacją na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny przygotował skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na wyrok Trybunału Julii Przyłębskiej. W środę uczestniczki bielskich protestów umówiły się na poczcie, by wysłać skargę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS