A A+ A++

Bezpłatna komunikacja miejska w Starachowicach kosztuje starachowiczan w tym roku około 11 milionów złotych z gminnego budżetu. Do komunikacji miejskiej miasto zawsze dokładało i zawsze była ona solą w oku włodarzy. 

Z roku na rok ubywało kilometrów tras, znikały kolejne połączenia autobusowe. W trakcie pandemii włodarze ścięli 300 tysięcy wykonywanych wozokilometrów. Są to zaoszczędzone konkretne pieniądze, ale są to także konkretni mieszkańcy pozbawieni dostępu do autobusów. 

Prezydent miasta Marek Materek powiedział kilka miesięcy temu, że „komunikacja miejska, to nie są taksówki” i nawet przy wprowadzeniu bezpłatnych przewozów starachowiczanie nie mogą liczyć, że „tam gdzie mieszkańców jest dużo mniej, da się wprowadzić większą częstotliwość”. 

Ratować sytuację i niwelować wykluczenie komunikacyjne próbuje Stowarzyszenie Wrażliwi Społecznie, które w ramach realizowanego projektu podjęło się inicjatywy rzeczniczej pisząc petycję do Sejmu RP o zmianę w ustawie, by takie miasta, jak Starachowice mogły ubiegać się o dofinansowanie do przewozów autobusowych. 

– Stowarzyszenie Wrażliwi Społecznie działając dla dobra starachowickiej społeczności i chcąc ograniczyć wykluczenie komunikacyjne niektórych dzielnic złożyło petycję do Sejmu RP w sprawie wprowadzenia zmian ustawy o Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych o charakterze użyteczności publicznej poprzez uwzględnienie do dofinansowania dopłat ze środków funduszu do komunikacji miejskiej średnich miast trącących funkcje społeczno-gospodarcze (np. Starachowice, Skarżysko-Kamienna, Ostrowiec Świętokrzyski). Stowarzyszenie Wrażliwi Społecznie jest gorącym orędownikiem bezpłatnej komunikacji, ale nie za wszelką cenę. Koszt wozokilometru w Starachowicach jest wyższy niż we Wrocławiu, Lublinie, Rzeszowie czy Szczecinie. Spowodowane jest to brakiem odpowiedniego programu naprawczego komunikacji miejskiej. Naszej petycji nadano bieg. Została skierowana do komisji ds. petycji. Zyskała także opinię Biura Analiz Sejmowych, gdzie dr hab. Kamilla Marchewka-Bartkowiak podkreśliła zawarty w niej interes publiczny oraz iż jest podyktowana konkretem czyli pogłębionym stanem wykluczenia komunikacyjnego. Wystosowaliśmy pisma z apelem do wszystkich parlamentarzystów ziemi świętokrzyskiej o pochylenie się nad tą petycją. Czekamy na odzew. Wystosowaliśmy wnioski do prezydentów miast sąsiednich oraz włodarza Starachowic. Prosimy wszystkich o pomoc w imieniu interesu publicznego, jakim jest dobra jakość komunikacji miejskiej – mówił prezes Stowarzyszenia Wrażliwi Społecznie Paweł Lewkowicz. 

Reklama 

Głos zabrała także wiceprezes stowarzyszenia Beata Gorczyca nawiązując do Kongresu Samorządowego, który rozpoczął się dzisiaj, a jednym z tematów jest „Bezpłatna komunikacja miejska w praktyce”.

– Skromna uwaga do pana prezydenta. Jeżeli będzie mowa o bezpłatnej komunikacji, to wie pan panie prezydencie dobrze, że inicjatorem i pomysłodawcą bezpłatnej komunikacji w Starachowicach jest Stowarzyszenie Wrażliwi Społecznie wraz z opracowanymi programami, projektami i wszelką niezbędną dokumentacją, której pan nie posiada. Miło by było, żeby na przyszłość zwrócił pan na to uwagę i postarał się zaprosić nasze stowarzyszenie do dyskusji – powiedziała Beata Gorczyca i dodała, że apeluje do prezydenta, żeby na kongresie przekazał uczestnikom petycję stowarzyszenia. 

Na koniec społeczny aktywista Konrad Rączka powiedział, że jego zdaniem prezydent miasta Marek Materek kiedyś chętnie rozmawiający ze wszystkimi o sprawach miasta obecnie prowadzi dialog tylko i wyłącznie na swoim profilu w mediach społecznościowych, gdzie nie wszyscy mają możliwość wypowiedzi.

– Panie prezydencie Materek, jesteś prezydentem wszystkich starachowiczan bez wyjątku, a nie tylko miłośników z Facebooka, gdzie często gęsto wyrażają opinię osoby, które od lat nie mieszkają tutaj. Wizualnie na Facebooku wszystko wygląda pięknie, ale życie jest inne. Paweł Lewkowicz zrobił debatę, ściągnął ekspertów ds. komunikacji, a pan się zamknął. Zamknął na obywateli, media. Nie dopuszcza pan do głosu osób, które myślą inaczej, a jesteśmy różni. Proszę nie skazywać aktywnych obywateli na ostracyzm. My, jako społecznicy jesteśmy blisko mieszkańców. Jesteśmy czynni, nie bierni. Tym się różnimy od obecnej Rady Miejskiej, że nikt nie nadzoruje naszych wypowiedzi. Dobra władza podobno krytyki się boi, a wykluczenie komunikacyjne, to jest ważny temat, o którym trzeba rozmawiać. Osiedle Łazy, Orłowo, aleja Niepodległości, Warszawka zamieszkuje wielu starachowiczan, którzy nie mają dostępu do autobusów – powiedział Rączka. 

Zobacz NAGRANIE [kliknij].

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMŚ 2022: Gianni Infantino zdradził, ile osób obejrzy mundial
Następny artykułWatykan przypomina o potrzebie rozwiązywania konfliktów u ich źródeł