Oczekiwania od ostrożnych, po radykalne
Analitycy spodziewali się kolejnego wzrostu stóp, choć spekulacje co do jego poziomu były bardzo różne, od 25 nawet do 100 punktów bazowych. – Oczekiwania wobec RPP w obliczu inflacji sięgającej blisko 8 proc. były i są mocno wyśrubowane. Kłopot w tym, że może to zadziałać jak obosieczny miecz – wyjaśnia Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. – Jeśli decyzja i towarzyszące jej komentarze nie sprostają oczekiwaniom rynków finansowych, bardzo szybko mogą odebrać złotemu to, co mu na przełomie listopada i grudnia zostało podarowane – dodaje.
Przypomnijmy, że po październikowym posiedzeniu RPP złoty nadal tracił, dopiero mocny listopadowy ruch dotyczący wzrostu oprocentowania stopy referencyjnej z 0,5 do 1,25 proc., przyniósł umocnienie złotego. Wcześniejsze działania, najpierw ze względu na negowanie potrzeby zacieśniania, a następnie za sprawą braku deklaracji, że rozpoczął się cykl, skutkowały osłabieniem złotego.
Surowce raz w górę, raz w dół
Obecna decyzja wpisuje się w słowa prezesa Adam Glapińskiego, który w jednym z ostatnich wystąpień publicznych ostrzegał przed negatywnymi skutkami (m.in. dla rynku pracy) zbyt gwałtownego zacieśniania polityki finansowej. Bartosz Sawicki uważa, że za mniejszą potrzebą agresywnego zacieśnienia przemawiają też spadki cen surowców energetycznych (np. kurs ropy w Londynie wyrażony w złotych, pomimo odbicia, wciąż jest o kilkanaście procent poniżej w październikowego szczytu), ogłoszenie tarczy antyinflacyjnej przez polski rząd czy nawet ostatnie, skokowe umocnienie złotego.
Marusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan przypomina, że mamy najwyższe stopy procentowe od 2015 r, a co za tym idzie najwyższe raty zaciągniętych kredytów. Jego zdaniem RPP nie mogła sobie pozwolić na brak podwyżki. Taka decyzja stałaby wprost w kontrze do działań rządu, który uruchamia od połowy grudnia tarczę antyinflacyjną. Bez jastrzębiego podejścia RPP, tarcza mogłaby, w połowie przyszłego roku, okazać się poważnym szokiem dla przedsiębiorców i obywateli, ponieważ czekałyby nas skokowe podwyżki cen usług i towarów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS