W niedzielne popołudnie pod biurem europosła Bogdana Rzońcy zbierane były podpisy pod apelem „Stop bezprawiu koalicji 13 grudnia”. – Chcemy ożywić dyskusję. To nie jest protest PiS przeciwko czemuś i komukolwiek, to jest protest za wolną i silną gospodarczo Polskę – podkreślał europoseł Bogdan Rzońca, organizator niedzielnego wydarzenia.
W niedzielę przed biurem europosła Bogdana Rzońcy zgromadziła się grupa kilkudziesięciu osób, sympatyków i osób zajmujących funkcje w strukturach powiatowych PiS, którzy odpowiedzieli na apel europosła Bogdana Rzońcy informującego o wydarzeniu w mediach społecznościowych. Spotkaniu towarzyszyło zbieranie podpisów pod apelem „Stop bezprawiu koalicji 13 grudnia”.
– To nie jest protest, to jest apel ludzi dobrej woli – tłumaczył europoseł Bogdan Rzońca. – Apel polega na tym, że chcemy nagłośnić to wszystko, co dzieje się w tej chwili w Polsce. Jesteśmy bardzo zainteresowani rozwojem gospodarczym naszego kraju. Jak widzimy, że trwa proces takiego kluczenia, czy powinna być energetyka jądrowa w Polsce czy nie, to jest to co najmniej dziwne, kiedy zostało wszystko zrobione, żeby ona była. To koalicja 13 grudnia raczej ma wątpliwości. Jak widzimy, że niepotrzebny jest Centralny Port Komunikacyjny, że trwa jakiś audyt, a cały świat się interesuje budową Centralnego Portu Komunikacyjnego to trochę się tym martwimy – mówił B. Rzońca.
Nawiązał również do wyłączenia sygnału radiowego i telewizyjnego, co miało miejsce w grudniu ubiegłego roku. Jak zaznaczył sytuacja, która miała miejsce jest nie do zaakceptowania w demokratycznym kraju. – Jeśli widzimy, że minister kultury Sienkiewicz podejmuje decyzje, które później powodują, że zarówno nowe władze telewizji jak i radia nie są zaakceptowane przez referendarza w KRS, to jest kompromitacja prawna tego rządu. Tak samo, jeśli nie mógł legalnie odwołać zarządów rady Polskiej Agencji Prasowej, to pan Sienkiewicz podjął decyzję, by zlikwidować Polskie Radio i Telewizję Polską. I znowu okazuje się, że ta decyzja jest bezprawna – dodał europarlamentarzysta.
Jak zaznaczył europoseł kolejne spotkanie odbędzie się w marcu. – Zbieramy podpisy, nie chcemy żadnej awantury. Mówimy wprost – niech Polacy sami się zastanowią, czy rzeczywiście w minionych czasach było tak źle i jak wyglądają obietnice nowej koalicji rządu Donalda Tuska. Czy one są do zrealizowania, czy może chodzi im o coś innego, żeby osłabić pozycję gospodarczą Polski – dodał na koniec.
Poseł Maria Kurowska pochwala pomysł ze zorganizowaniem apelu.– Rzeczywiście koalicja sobie pozwala, robi jak chce. Nie może tak być, że łamane są podstawowe zasady prawne, Konstytucja, ustawy – podkreślała posłanka. – Rujnują ład prawny. Nic nowego nie dają w zamian tylko wszystko robią siłowo. Przecież to jest cyrk wchodzić i siłowo przejmować instytucje. Tak nie można – zaznaczyła M. Kurowska.
id
Napisany dnia: 31.01.2024, 11:45
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS