A A+ A++

Przed meczem w Sosnowcu olsztynianie byli zaledwie na 14. miejscu w pierwszoligowej tabeli, ale dzięki zwycięstwu z Zagłębiem podopieczni trenera Piotra Zajączkowskiego mogli awansować na ósmą pozycję. Nie awansowali, bo przegrali…

* Zagłębie Sosnowiec – Stomil Olsztyn 2:1 (1:0)
1:0
– Karbowy (36), 1:1 – Sobczak (60 k), 2:1 – Piasecki (62)
STOMIL: Skiba – Szota, Biedrzycki, Mosakowski, Straus – Molloy (64 Carolina), Tecław (50 Hajda), Pałaszewski, Lech (69 Hinokio), Gancarczyk – Sobczak

Olsztynianie, którzy musieli zagrać bez wykluczonego za kartki Bucholca oraz przeziębionego Siemaszki, zaczęli z animuszem i w 5. min Lech, Sobczak i Gancarczyk przeprowadzili akcję, po której ten ostatni z kilku metrów umieścił piłkę w siatce. Niestety, podający Sobczak był na spalonym.
Mecz mógł się podobać, oba zespoły myślały o zwycięstwie, więc akcje przenosiły się od jednego pola karnego do drugiego. Stomilowcy byli aktywni w ataku, a zarazem czujni w obronie, gdzie musieli jednak cały czas uważać na Małeckiego, który jesienią w Olsztynie zdobył dwa gole (Zagłębie wygrało wtedy 3:1).
Stomil uzyskał niewielką przewagę, lecz w 36. min prowadzenie objęli sosnowiczanie: 25 metrów od bramki piłkę dostał niepilnowany Karbowy i popisał się zaskakującą „bombą”, po której piłka wpadła w „okienko”. A po chwili mogło być już 2:0, bowiem Małecki trafił w poprzeczkę.
Po przerwie olsztynianie natychmiast rzucili się do odrabiania strat, no i w 60. min w polu karnym Zagłębia sfaulowany został Sobczak, który po chwili pewnie wykorzystał jedenastkę.
Niestety, radość z remisu trwała tylko kilkadziesiąt sekund, bo po wznowieniu gry gospodarze wyprowadzili akcję, którą celną główką wykończył Piasecki.

W ostatnich minutach olsztynianie byli częściej przy piłce, wymieniali mnóstwo podań, ale nie przybliżało to ich nawet do pola karnego rywali. Dopiero w 89. min udało się to Sobczakowi, ale z jego strzałem poradził sobie bramkarz Zagłębia. Dwie minuty później Sobczakowi zabrakło kilku centymetrów, bo po jego uderzeniu piłka odbiła się od poprzeczki.
W efekcie Stomil przegrał, w trzech ostatnich ligowych meczach zdobywając tylko jednego – i to z karnego – gola.

* Inne wyniki 24. kolejki: Wigry Suwałki – Miedź Legnica 1:1 Czułowski 77 – Mijušković 90), Stal Mielec – Puszcza Niepołomice 0:0, Chrobry Głogów – GKS Bełchatów 1:0 (Benedyczak 43), Warta Poznań – Olimpia Grudziądz 2:0 (Apolinarski 62, Boczek 75), Podbeskidzie Bielsko-Biała – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (Roginić 30), GKS Tychy – Chojniczanka Chojnice 1:2 (Lewicki 66 – Mikołajczak 40, 69), Sandecja Nowy Sącz – Radomiak Radom 1:2 (Gabrych 61 – Makowski 20, Michalski 53), Odra Opole – GKS Jastrzębie 1:2 (Piech 52 – Ali 66, Janasik 84 s).

PO 24 KOLEJKACH
1. Podbeskidzie 49 45:22
2. Warta 49 40:21
————————————
3. Stal 45 37:22
4. Radomiak 40 34:30
5. Jastrzębie 37 36:30
6. Miedź 35 36:33
———————————–
7. Olimpia 34 37:40
8. Zagłębie 33 36:38
9. Nieciecza 32 33:25
10. Sandecja 32 37:39
11. GKS Tychy 32 45:39
12. Chrobry 30 27:35
13. Puszcza 30 22:30
14. Stomil 30 21:29
15. Bełchatów 25 24:32
———————————–
16. Odra 24 20:31
17. Chojnice 22 33:47
18. Wigry 20 19:39

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBejrut – co warto zobaczyć w stolicy Libanu? Kiedy jechać do Bejrutu?
Następny artykułW ramach luzowania obostrzeń zezwolili na organizację wesela. Źle się skończyło