Zgodnie z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego, kierowca ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który zbliża się do przejścia dla pieszych. Tak nakazuje teoria, ale w praktyce bywa różnie. Gdyby ten przechodzień zaryzykował, skończyłoby w szpitalu. Uratował go stoicki spokój.
Pierwszeństwo pieszych na pasach – temat wałkowany na okrągło, a mimo tego wielu kierowcom ta złota zasada jeszcze długo nie wejdzie do głowy. Co się musi stać, żeby auta zaczęły zwalniać przed zebrą? Być może ich kierowcy muszą uderzyć w sygnalizator, w ten sam sposób, w jaki zrobił to kierowca srebrnego sedana.
Szarówka, deszcz i mokra nawierzchnia, czyli niezawodny przepis na wypadek. W tym przypadku nie działała dodatkowo sygnalizacja świetlna, a to – jak wszyscy wiemy – potrafi ogłupić niejednego kierowcę. Autor nagrania na środku skrzyżowania orientuje się, że pieszy stoi przy pasach. Stoi i nie wchodzi, jednak w myśl niektórych interpretacji nowych przepisów, mimo że stoi, to wchodzi. Kierowca postanawia więc ustąpić mu pierwszeństwa, szybko wytraca prędkość i zatrzymuje się przed zebrą.
Mija kilka sekund, ale pieszy nie idzie – jaki jest powód? Po chwili mężczyzna zaczyna kręcić głową, a my dowiadujemy się dlaczego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS