A A+ A++

Tak mocnego wywiadu Kamil Stoch najprawdopodobniej jeszcze nie udzielił. – Błędy popełniali wszyscy. Zaczęły się od samej góry – przyznał najlepszy polski skoczek w rozmowie z Eurosportem.

Igor Kubiak

Igor Kubiak


Newspix
/ Tadeusz Mieczynski
/ Na zdjęciu: Kamil Stoch

– Odejście Doleżala to złe słowo. Trzeba nazwać wszystko po imieniu. Trener został poinformowany, że nie zostanie z nim przedłużona umowa. Moim zdaniem to nie jest dobre posunięcie – jasno stwierdził w Eurosporcie Kamil Stoch po drużynowym konkursie w Planicy, w którym Polacy zajęli czwarte miejsce.

Doświadczonemu zawodnikowi nie podoba się, że za błędy zapłacił jedynie trener. – Sezon był bardzo trudny. Zostało popełnionych mnóstwo błędów. Działo się mnóstwo rzeczy, na które sam nie miałem wpływu, a oddziaływały na to, jak skakałem. Ale błędy popełniali wszyscy. Zaczęły się od samej góry, począwszy od prezesa (Apoloniusza Tajnera – przyp. red.), sekretarza generalnego (Jana Winkiela), dyrektora sportowego przez calutki sztab szkoleniowy i skończywszy na zawodnikach. Sam miałem wiele szans, których nie wykorzystałem. Problem jest taki, że nie dano nam szansy tego naprawić – dodał.

Stoch wciąż wierzy, że Doleżal… pozostanie na swoim stanowisku. – Uważam, że trener jest dalej naszą rodziną i będę o niego walczył. Uważam go za świetnego fachowca. Przy nim się rozwijam. Nie wiem, jak na takim poziomie może dochodzić do tak kuriozalnych sytuacji. Został popełniony błąd w komunikacji pomiędzy zarządem i samym trenerem. To był fatalny w skutkach błąd, który można jeszcze naprawić. Zostało przyjęte, że trenerowi się nic nie chce, a to nie prawda – zapewnił.

ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi

Stoch ma pretensje do zarządu, że decyzja została podjęta za plecami zawodników. – Zostaliśmy totalnie pominięci. W ogóle nas nie zapytano o zdanie. Miały być takie rozmowy po Planicy. Nie powiedziano nam, że jednak już przed Planicą zostały podjęte decyzje i te rozmowy teraz nie mają sensu – dodał.

Dziennikarz Kacper Merk zacytował też słowa dyrektora koordynatora ds. skoków Adama Małysza, który powiedział, że decyzja “będzie konsultowana z zawodnikami” na co Stoch zareagował wymownym śmiechem. – Kwestia następcy powinna zostać skonsultowana, natomiast żałuję, że nie została z nami skonsultowana decyzja odnośnie Doleżala – dodał.

Okazuje się, że sprawa może dotyczyć również sponsorów i pieniędzy. – Dano nam do zrozumienia, że na skoki narciarskie idą zbyt duże pieniądze (…) Możemy wrócić do systemu, o którym prezes Tajner zawsze wspomina, że jeździli jednym samochodem osobowym z Adamem (Małyszem – przyp. red.) i jakoś dawali radę. Owszem dawali, ale tylko jeden zawodnik, a gdzie była reszta? Dziś mamy wspaniałą drużynę – przypomniał Stoch.

Co więcej, 34-latek zadeklarował, że może na swoje szkolenie… wykładać pieniądze z własnej kieszeni. – Dano nam do zrozumienia, że mogą wycofać się sponsorzy, jeśli nie zostaną podjęte pewne zmiany. Ok, jeśli w taki sposób zarząd chce to ogarnąć, to ja mogę sobie sam finansować szkolenie. Jeśli nie chcecie wydawać pieniędzy na starych zawodników, których najlepiej byłoby się pozbyć i którzy mają coś do powiedzenia. Mogę sam się finansować tylko dajcie mi trenera, z którym ja chcę współpracować – grzmiał trzykrotny mistrz olimpijski.

Stoch podczas długiej wypowiedzi kilkukrotnie bezpośrednio odnosił się do zarządu. – To mnie bardzo boli. Jako zawodnik uważam, że mam w tej kwestii dużo do powiedzenia. Zdaję sobie sprawę, że nie mogę podejmować decyzji i jestem małym trybem w tej machinie, ale trybem, który wykonuje finalną robotę. Jeśli zarząd PZN chce to wykonać, proszę bardzo. Oddam narty, skocznia jest idealnie przygotowana. Można spróbować – podkreślił.

Stoch nie kryje, że nie wie, jak będzie wyglądał kolejny sezon, do którego wkrótce powinny rozpocząć się przygotowania. – Powiedziano nam, że w końcu dostaniemy trochę urlopu, bo ciężko pracowaliśmy. Odpoczniemy i dobrze nam to zrobi. Przepraszam, że mówię to wszystko do mediów, ale nikt z nami nie rozmawia. Nie wiemy, na czym stoimy. Przy takim układzie to jak mam przyszłość zaplanować? Oczywiście przyda się odpoczynek, ale trzeba wiedzieć, kto tym wszystkim będzie zarządzał – dodał Stoch.

Czytaj też:
-> Michal Doleżal ze łzami w oczach w studiu TVN. Dziękował kibicom
-> Piotr Żyła nie gryzł się w język. “Szkoda słów na to, co związek odpie…”

Oglądaj skoki narciarskie w WP Pilot!

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo to jest turbosprężarka twin-scroll? [poradnik]
Następny artykułKoronawirus – raport dnia (sobota, 26 marca)