A A+ A++

Ubiegły suchy rok (być może i ten) dał nam pierwsze symptomy problemu suszy, kiedy to produkcja rolna spadła średnio o 50%. Prawdopodobnie w najbliższych latach problem wody będzie spędzać sen z oczu zarówno władzom regionu, jak i jego mieszkańcom.

O stepowieniu Wielkopolski, w tym również Pałuk, jak i sąsiednich Kujaw mówiono i pisano już w okresie międzywojennym. Proces ten bardzo nasilił się w ostatnim dziesięcioleciu, a szczególnie daje się zaobserwować w ostatnich latach.

Step to suchoroślowa formacja trawiasta na obszarach strefy umiarkowanej o klimacie suchym kontynentalnym. Jest on wynikiem tzw. suszy hydro-logicznej. Przejawia się ona tym, że z roku na rok odczuwa się Wyraźne braki wody w glebie. obniża się poziom wód gruntowych, nic ma wody w wielu studniach gospodarstw wiejskich, na powierzchni można coraz częściej dostrzec powysychane stawy oraz suche koryta cieków wodnych i rowów. Szczególnie od ubiegłego. bardzo gorącego i upalnego lata w wielu pałuckich jeziorach obniżył się poziom wód o przeszło 1 m (np. glinianki w Kcyni). Przy wiatrach średniej prędkości unoszą się tumany pyłu.

Przyczyny procesu stepowienia Pałuk są bardzo złożone i rozlegle w czasie. Ziemia pałucka wraz z sąsiednimi Kujawami to obszar o najmniejszej w Polsce rocznej sumie opadów. wynoszących przeciętnie 450-550 mm. Od kilku lat obserwujemy na tych terenach ciepłe, bezśnieżne zimy. Wynika to z położenia tych obszarów w centralnej części kraju, gdzie docierają już tylko suche masy powietrza.

Inne przyczyny – kto wie, czy nie najważniejsze , należy wiązać z prowadzoną przez człowieka od ponad wieku wadliwą gospodarką zasobami przyrody. Już wielu naukowców (m. in. Seifert, Wodziczko) swego czasu zwracało uwagę na przyczyny pogłębiających się okresów posuchy w tej części Polski. Ich zdaniem, zaobserwowane ujemne objawy naruszenia równowagi w przyrodzie wynikły z nieprzemyślanych we wszystkich swych konsekwencjach przeprowadzonych wadliwie robót melioracyjnych i regulacji cieków wodnych.

W kolejnych dziesięcioleciach regulacja większych rzek pałuckich: Wełny, Gąsawki, Strugi Gołanieckiej, Kcynki, Rudki oraz wszystkich pozostałych niniejszych cieków wodnych, ujęcie ich w prostolinijne obwałowania spowodowała zakłócenia w naturalnych nawodnieniach (wylewy) otaczających je łąk, pastwisk i lasów. Pogłębiająca się, erozja wgłębna przyczyniła się do obniżenia poziomu wód gruntowych, a tym samym pozbawiła łąki i glebę wilgoci. Intensyfikacja rolnictwa na obszarach o małych opadach i brak pokrywy śnieżnej spowodowały dalszy ubytek wody w ciekach przy niskich stanach.

Kolejną przyczyną procesu stepowienia Pałuk, na co też naukowcy zwracali uwagę, jest prowadzona od dziesięcioleci niewłaściwa gospodarka leśna. W jej wyniku lasy Pałuk zatraciły swój charakter – z lasów mieszanych stały się lasami sosnowymi (sosna stanowi 3/4 drzewostanu). Wpłynęło to na zakłócenia w biocenozie leśnej (np. pojawienie się szkodników lasu) w naturalnym obiegu wody w przyrodzie przyczyniło się do zmian mikroklimatu. Zmniejszenie się powierzchni lasów na Pałukach ułatwiło osuszające działanie wiatru, a tym samym w dużym stopniu obniżyło wilgotność gleby. Stąd w powietrzu tumany pyłu i związków próchnicznych.

Lasy stanowią ok. 20% powierzchni regionu pałuckiego (średnia dla Polski – 28%). Największe kompleksy leśne położone są w rejonie Kcyni, Szubina, Łabiszyna (część północna ), na południe od Barcina (część wschodnia) i między Janowcem a Wągrowcem (część południowa). Najmniej lasów jest w centralnej części Pałuk (tylko w rejonie Królikowa, Dziewierzewa, Górek Zagajnych).

Z innych przyczyn stepowienia należy wymienić wadliwą gospodarkę łąkową, w wyniku której zniszczono wiele gatunków traw niezbędnych dla równowagi biologicznej na rzecz tych traw, które dawały dużo siana.

Także błędna parcelacja przeprowadzona w I połowie XX wieku spowodowała zniszczenie przez człowieka obszarów naturalnej przestrzeni (pola, łąki, lasy, osiedla) dla osiągnięcia doraźnych korzyści -wycinano drzewa, zaorywano stoki, osuszano mokradła).

Dowodami stepowienia Pałuk są zmiany w faunie i florze. Zaginął na tych terenach pospolity niegdyś źółw błotny, obserwuje się ubytek wielu gatunków błotnolubnych. Pojawia się coraz częściej skowronek polny (przybył z Niziny Węgierskiej) i typowy dla biocenozy stepowej drop oraz niektóre gatunki szarańczaków. Na Pałukach mamy kilka rezerwatów roślinności stepowej (np. ostnica Jana) w rejonie Szubina i Chomiąży Księżej.

Człowiek poprzez swoją krótkowzroczną działalność gospodarczą przez dziesiątki lat przyczynił się w dużej mierze do zakłócenia równowagi wodnej i do niekorzystnego procesu stepowienia Pałuk.

Dzisiaj naprawić błędy przeszłości będzie trudno. Potrzeba na to kilkudziesięciu lat, ażeby przywrócić naturalną równowagę w przyrodzie Pałuk. Należy się liczyć z wysokimi kosztami w zakresie melioracji, konserwacji i regulacji cieków wodnych. Na poprawę stanu gospodarki wodnej w najbliższym czasie wydawać będziemy z budżetu państwa, województwa, gminy niemałe pieniądze.

Już dziś w celu zapobieżenia procesowi stepowienia trzeba przystąpić do szerokiej akcji zadrzewiania i zalesiania nieużytków, sadzenia żywopłotów, widu przedsięwzięć w zakresie ekologii i ochrony przyrody. Jeżeli tego nie uczynimy teraz, przyszłe pokolenia nam tego nie wybaczą.

JÓZEF MAROSZ, Pałuki nr 17/1993

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Owoc wróżek” nie każdemu się przysłuży. Posiłek może mieć przykre konsekwencje
Następny artykułUrząd Miasta informuje o treningu systemu alarmowania 1 sierpnia z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego