A A+ A++

Szef McLarena, Andrea Stella potwierdził, że ​​takie działania są niezbędne, jeśli F1 ma zapewnić dobre widowisko na torze, a nie kontrowersje, które już zepsuły walkę o tytuł między Maxem Verstappenem, a Lewisem Hamiltonem w 2021 roku.

Zderzenie Norrisa i Verstappena na 64. okrążeniu, za które Holender otrzymał 10-sekundową karę, nie było jedynym aspektem wyścigu, po którym McLaren stwierdził, że takie sytuacje powinny być lepiej rozwiązane przez organ zarządzający F1.

Zdaniem Stelli kara w stosunku do Verstappena za manewr jaki wykonał podczas hamowania powinna być bardziej surowa i nie była adekwatna do przewinienia, ponieważ mistrz świata i tak zakończył wyścig powiększając przewagę w punktacji nad rywalami.  

Stella uważa, że ​​ten incydent dał wystarczająco dużo powodów, aby F1 przeprowadziła dogłębną analizę problemu i opracowała sposoby, aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości.

Czytaj również:

– Ten wyścig pokazał, że trzeba poprawić niektóre aspekty w taki sposób, żeby można było cieszyć się z tego rodzaju walki aż do flagi w szachownicę — wyjaśnił Stella. – Dla mnie to wielka szkoda, że ​​nie zobaczyliśmy ostatnich sześciu lub siedmiu okrążeń, ponieważ walka byłaby z pewnością ciekawa.

– Wystarczyło dać Maxowi ostrzeżenie za niesportowe zachowanie w postaci czarno –białej flagi. Byłby o wiele bardziej ostrożny blokując Lando.

– Myślę, że jeśli limit toru wynika z tego, że próbując kogoś wyprzedzić dochodzi do blokowania, to zastanawiam się, jaki rodzaj wyścigów będziemy mieli, jeśli to zostanie wymuszone w ten sposób? Kierowcy nawet nie będą próbowali wyprzedzać, ponieważ będą się bać, że będzie to ich kosztowało jedno z trzech ostrzeżeń.

– Nie denerwujemy się tym szczególnie, ale ważne jest, aby zająć się tym jak najszybciej, ponieważ chcemy rozróżnienia między rzeczywistymi limitami toru, a ograniczeniami, które wiążą się z dużą utratą przewagi, kiedy zawodnik zjeżdża z toru podczas manewrów, które wszyscy lubimy.

Stella zakwestionował również poziom sankcji nałożonych na Verstappena, ponieważ 10-sekundowa kara nie kosztowała Holendra pozycji i pozwoliła mu zdobyć kolejne punkty, a Norris musiał się wycofać.

Mając wciąż bardzo świeże wspomnienia z powtarzających się kolizji między Verstappenem a Lewisem Hamiltonem w 2021 roku, Stella ma nadzieję, że zostaną podjęte działania, aby w przyszłości do takich problemów nie dochodziło.

Mówiąc o karze, Stella powiedział: – To skomplikowane, ponieważ czasami jej konsekwencje mogą być niewielkie, a czasami sytuacja może być poważna jak w tym przypadku, gdy jeden samochód zostaje wycofany, a drugi ma mocno zagrożony wyścig.

– Nie chcę niczego upraszczać, ale myślę, że kara 10 sekund była w rzeczywistości nieskuteczna. Kierowca, którego próbujemy ścigać w klasyfikacji, mimo to zyskuje 10 punktów. To zdecydowanie zasługuje na przemyślenie.

– Jestem pewien, że FIA ​​podejdzie do tej sprawy jak do epizodu dającego nam bogactwo innych podobnych przypadków, które należy przeanalizować. Nie chcemy kolejnego 2021 roku. Uważam, że to nie był dobry moment w wyścigach F1 – dodał.

Stella sugeruje, że największą zmianą jaką chciałby zobaczyć, jest bardziej rygorystyczne egzekwowanie obecnych przepisów, a nie konieczność wprowadzania nowych regulacji.

– Należy to traktować jako okazję do zaostrzenia przepisów i skutecznego egzekwowania zasad, które już obowiązują – powiedział.

Lando Norris, McLaren MCL38, robi pit stop

Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images

– Musimy jasno powiedzieć, że tych przepisów nie można nadużywać w taki sposób, który pozostawi margines na wykonanie tego samego manewru kilka razy, aż dojdzie do wypadku. Nawet jeśli miałoby do niego dojść tylko hipotetycznie.

– Tak jak mówiłem, ewidentnie panuje frustracja, ale dla mnie ważne jest to, że pojawia się szansa dla FIA i dla sportu, abyśmy mogli w przyszłości cieszyć się większą liczbą czystych pojedynków na torze.

Stella potwierdził również, że McLaren był świadomy słuszności kary pięciu sekund za naruszenie limitów toru, gdy Norris wrócił do boksu.

Gdyby zespół nie odbył kary w ten sposób, Norris otrzymałby karę przesunięcia na starcie do GP Wielkiej Brytanii.

Zapytany czy McLaren nie dotknął samochodu przez pięć sekund, jak wymagają tego przepisy, Stella powiedział: – Tak właśnie zrobiliśmy. Potem oceniliśmy, że samochód nie jest w stanie kontynuować wyścigu, ponieważ oprócz podłogi, nadwozie też zostało poważnie uszkodzone.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolizja osobówek w Sielpi Wielkiej. Ciężarna kobieta w szpitalu
Następny artykułKurs trenera personalnego – zawód z przyszłością, który warto zdobyć