A A+ A++

Norris początkowo miał trudności z dotrzymaniem tempa Verstappenowi jadąc na średnich oponach, jednak po zmianie na twarde, Brytyjczyk ponownie zaczął zmniejszać stratę do Verstappena.

Korzystając z dłuższej żywotności opon, Norris przez ostatnie 15 okrążeń zaczął toczyć walkę z Verstappenem, ale na ostatnim okrążeniu nie udało mu się zmieścić w zasięgu jego DRS, co mogło umożliwić mu skuteczny atak.

Norrisowi zabrakło na mecie niecałej sekundy do Holendra, który odniósł swoje piąte zwycięstwo w sezonie 2024. Kierowca McLarena stwierdził jednak, że gdyby miał jedno lub dwa okrążenia więcej, to szanse na pokonanie Verstappena byłyby realne.

Jednak szef jego zespołu nie jest tego taki pewien. Imola jest torem, na którym się ciężko wyprzedza, a Norris walczył w końcu z samym  Verstappenem.

Czytaj również:

– Cóż, 63. okrążenia to dużo – powiedział Stella. Wiele razy mówiło się, że przydałoby się jeszcze jedno okrążenie.

– Jestem pewien, że Max miał trochę kłopotów, ale udało mu się wycisnąć wszystko z tego co miał. Wykonał więc dobrą robotę, ale brawa należą się także naszym dwóm kierowcom, którzy skończyli wyścig na drugim i czwartym miejscu – dodał.

Stella nazwała Norrisa „mistrzem” w zarządzaniu oponami, gdy ten utrzymywał twarde opony w dobrym stanie przed ostatecznym atakiem na Verstappena.  Dodatkowo trzeba było kontrolować poczynania zajmującego trzecie miejsce Charlesa Leclerca w Ferrari, który też wywierał coraz większą presję.

– Straciliśmy za dużo czasu na pierwszym przejeździe za Maxem, ale mieliśmy zbyt duże zużycie tylnych opon. Myśleliśmy, że dzisiaj będziemy skupiać się na patrzeniu w lusterka, a nie na to co przed nami – wyjaśnił.

Andrea Stella, Team Principal, McLaren F1 Team, Lando Norris, McLaren F1 Team, 1st position, on the podium with the trophies

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

– Zarządzanie oponami było ważnym czynnikiem w tym wyścigu i musimy przyznać, że Lando był w tym mistrzem – zaznaczył.

– Gdyby nie wczorajsze problemy w kwalifikacjach, Oscar również byłby na podium. Podchodzimy do tego jednak pozytywnie i patrzymy w przyszłość z optymizmem – dodał.

Norris jednak uważa, że strata do Verstappena podczas pierwszego stintu na średnich oponach ostatecznie kosztowała go szansę na drugie zwycięstwo z rzędu, które mógł odnieść dwa tygodnie po swoim pierwszym zwycięstwie w Miami.

– Walczyłem ciężko aż do ostatniego okrążenia, ale na początku trochę za bardzo traciłem do Maxa – powiedział Norris.- Był znacznie lepszy podczas pierwszego przejazdu. W drugim, po zmianie opon, to my byliśmy jednak silniejsi.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStar Wars: The Phantom Menace Remastered na zwiastunie. Mroczne widmo ma już 25 lat
Następny artykułMała Carmen w galerii